Strona:PL Biblia Krolowej Zofii.djvu/110

Ta strona została przepisana.

mnyey. Y myerzyly só̗ó̗ w myaró̗ gomor. any[1] gest wyó̗czey sebral, wyó̗czey myar (miał!), any kto mnyey przyprawyl, mnyey nalyasl: alye kaszdi podle tego, yako mogl sznyeszcz, sgromadzal. Y rzekl Moyszesz k nym: Nyszadny gego nye ostawyay do yutra. A którzy gego nye posłuchały só̗ó̗, alye ostawyly nyektorzy z nych asz do yutra: chrobaky sze to roszlyazlo a zgynó̗lo. Y rozgnyewal sze bil Moyszesz na nye. Opyó̗cz wszitczy nabraly rano, czsosz doszycz mogly myecz k gedzenyu. A gdisz sluncze bilo sze rozgrzalo, tedi rozplynó̗lo sze. Alye opyó̗cz w szosty dzen sebraly dwoy pokarm, to gest dwye myerze na dzeyn na kaszdego czlowyeka. I przyszly só̗ó̗ wszistka kszó̗szó̗ta tego mnosztwa y powyedzyely só̗ó̗ Moyszeszowy. Gensze gym rzekl: To gest, czso mowyl pan. Otpoczywany* sobotne poszwyó̗czono gest panu. Za yutra to, czso dzelano ma bicz, czynczye, a to, czso ma warzono bicz, warzczye. a czsokoly ostalobi, zachowayczye do yutra. Y uczynyly tako, yako bil przykazal Moyszesz, a nyczs gest nye zagynó̗lo any sze gest czyrzw nalazl w nyem. I rzekl Moyszesz: Gedzczye to dzysz, bocz sobota gest bosza gdzysz*, a przeto nye bó̗dze nalyeszon dzysz na polu. Szeszcz dny sbyerayczye, bo szyodmi dzeyn sobota bosza. przetosz nye bó̗dzye nalyeszon, gdisz przydzye syodmi dzen. A nyektorzy szedszy z ludu, abi zbyeraly, nye nalyeszly. I rzekl gest opyó̗cz pan ku Moyszeszowy: Y dokó̗ó̗d nye chczeczye ostrzegacz przyka(za)nya mego y zakona mego? Patrzczy* ysze wam dal pan sobotó̗. a przeto wam dal dzen szyosty dwoy pokarm. Ostayn sze kaszdi sam przy sobye, nyszadny nye wichocz s swego myasta w dzen szyodmy. Y szwyó̗czyl gest lud szyodmi dzen. I sdzyal gest dom Israhelsky gymyó̗ gego Man, przeto zze bilo gest yako szyemyó̗ kolyandrowe byale, a chącz gego yako szemla sedrdzó̗ó̗[2]. I rzekl opyó̗cz Moyszesz: To gest ta rzecz, ktoró̗ gest przykazał pan. Napelny gomor z nyego, a chowayczye bó̗dó̗ó̗czich potem w narodzech*, abi znaly chleb, gymszesm karmyl was na puszczy, gdisz geszczye wiwyedzeny z szemye Egipskyey. I rzekl gest Moyszesz ku Aaronowy: Weszmy sstó̗ó̗d[3] geden, a puszcz tam mannó̗, czsocz mosze wszó̗ó̗cz gomor, a polosz przed panem, abi bilo chowano w narody wasze, yako bil przykazal pan Moyszeszowy. I poloszyl gest Aaron ustawnye[4], abi chowan bil. Alye opyó̗cz synowye Israhelszczy gedly cztyrdzeszczy lyat mannó̗, dokó̗ó̗t bily nye przyszly do szemye przebiteczney. Tym pokarmem karmyeny só̗ó̗, dokó̗ó̗t nye doszyó̗gly wszech krayow szemye kananeyskyey. Gomor ta myara gest dzeszó̗ta czyó̗szcz Effy tey myari.

  1. Tu wypuścił: kto. I widać, że całego tego miejsca nie rozumiał.
  2. Zemla [s] sedrdzą, placek z miodem.
  3. Miało być: d, ssó̗d, naczynie.
  4. Miało być: w stanie, w namiocie.