po baranu. Tocz bó̗dze w obyató̗ po wszech myeszó̗czoch, giszto syó̗ na wszelke (?) lato prziscigayó̗[1]. Ale kozel offyerowan bó̗dze bogu za grzech na obyató̗ zapalnó̗ wyecznó̗ s paló̗czimi rzeczami swimi. Ale myesyó̗cza pirwego, czwartego nascze dnya myesyó̗cza, prziscze boze iest, a pyó̗tego nasczcze dnya myesyó̗cza, przesnicze. za sedm dny bó̗dzecze gescz przesnicze. Z nichzeto pirwi dzen bó̗dze slawni a swyó̗ti. wszelkego dzala robotnego nye bó̗dzecze w nyem dzalacz. Offyeruycze cadzidlo obyetnye panu, czelcza dwa s stada, scopu iednego, baranow rocznich sedm. a offyeró̗ kaszdó̗ s byeli, ktoras pokropyona bó̗dze oleem, trzi dzesyó̗tki po wszech czelczoch, a dwa dzesyó̗t(ki) po scopoch, a dzesyó̗tó̗ czó̗scz dzesyotka po wszitkich baranyech, to iest po sedmi baranyech. A koszla za grzech iednego, abi bil oczisczon za wasz, kromye obyati iwtrzney, yó̗szto zafsgy (zawżdy) offyerowacz bó̗dzecze. Tako ucinicze na kasdi dzen s sedmi dnyow ku podnyeczenyu ognyovemu, y ku (wo)ny przechó̗tney panu, yaszto wzydze z obyati zapalney y ze wszech offyar gorayó̗czich. A dzen sodmi przeslawni y swyó̗ti bó̗dze wam. wszelkego dzala robotnego nye bodzecze dzalacz w nyem. Takesz dzen pirwich urod, gdisz offyarowacz bó̗dzecze nowe ovocze panu, napelnicze tydny[2], dostoyni a swyó̗ti bó̗dze. Wszelkego dzala robotnego nye ucinicze w nyem. Ale offyaruycze obyató̗ wonnó̗ przechó̗tnó̗ panu, czelcza s stada dwa, scopu iednego, a baranow nyepokalanych rocznyow sedm. a ku obyatam gich byeli oleem pokropyone trzi dzesyó̗tki po kaszdich czelczoch, po scopyeck dwa, po baranyech dzesyó̗tó̗ czó̗scz dzesyó̗tka, giszto s baranow spolu só̗ sedm. a koszla, ienze obyatuge syó̗ za ocissczenye, nad obyata* wyecznó̗, y obyató̗ paló̗czó̗ iego. Nyepokalane offyaruicze wszitko se zenim[3] swim.
Tak syodmego myesyó̗cza pirvy dzen slawni y swyó̗ti bó̗dze wam. Wszelkego dzala robotnego nye czincze w nyem. bo dzen zwyó̗czny a tró̗bni iest. A offyeruicze offyaró̗ zapalnó̗ ku woni przechó̗tney panu, czelcza s stada iednego, scopu iednego, baranow rocznich nyepokalanich sedm. a ku obyecze gich, byeli pokropyone trzi dzesyó̗tki po wszech czelczock, dwa dzesyotki po scopoch, ieden dzesyó̗tek po baranu, gichzeto iest spolu sedm, a koszla za grzech, ienze ge[4] offyaruge za oczisczenye luczkey, kromye obyati kalendowe s obyatami gego, na obyató̗ zapalnó̗ wyecznó̗ z obyatami gego paló̗czimi obyczaynimi. Timze obyczaem offyaruicze k woni przechó̗tney panu kadzidlo. A dzesyó̗ti dzen tego myesyó̗cza sodmego bó̗dze wam swyó̗ti y dostoyni. y znó̗dzicze dusze swe, a wszelkego dzala robotnego nye czincze w nyem. A offyarugecze obyató̗