Strona:PL Biblia Krolowej Zofii.djvu/181

Ta strona została przepisana.

chodzilismi goró̗ Seyr dlugy czasz. Y rzekl iest pan ku mnye: Dosycz macze obchodzicz gore tó̗. gydzcze przecziw polnoczney stronye, a ludu przikasz rzekó̗cz: Poydzecze przes myedze bratow waszich, synow Ezau, ktorzisz przebywayó̗ na Seyr, a ló̗knó̗ syó̗ was. Obesrzicze przeto pilnye, abyscze syó̗ nye ruszali przecziw gim. bo ani dam wam z zemye gich, czsoby nogó̗ stó̗picz mogl ieden nizó̗dnim* stó̗pyenim[1]. bo k gimyenyu Ezau dalem goró̗ Seyr. Pokarmi cupicze w nich za pyenyó̗dze, y bó̗dzecze gescz, a wodó̗ kupyonó̗ bó̗dzecze pycz. Pan bog pozegnal tobye we wszem usilu ró̗ku twu. Znal iest drogó̗ twó̗, kaco przeydzecze pusczó̗ tó̗to wyelykó̗, za czterdzesci lat myeskayó̗cz s tobó̗ pan bog twoy, a nyczego tobye nyedostawalo. A gdisz minó̗li braczó̗ nassó̗, syny Ezau, ktorzis przebiwayó̗ na Seyr, przes drogó̗ polnó̗ z Elatha a z Syongabera przislism na drogó̗, ktora wyedze na pusczó̗ Moabiskó̗. Y rzekl iest pan ku mnye: Nye boyuy przecziw Moabskim, ani vichadzay przecziw gim w boyu. bo nye dam tobye nyczego y z zemye gich, bo synom Lotovim oddalem ku gymyenyu. Bo pirwi só̗ bili bidliczele gey lud wyeliki a moczny, a tak wysoki, iako z Enachowa korzenya, iako obrzymowye domnyemani só̗ bili, aby byli rowni synom Enachovim. Przetos Moabski naziwa ge Emym. Bo na Seyr pirwey przebiwali Horreysci. Po nichzeto, gdisz só̗ vignali a zagladzili, przebiwali só̗ synowye Ezau, iakosz iest ucinil Israel w zemi gymyenya swego, ktoró̗sz dal iest gemu pan. Przeto powstawszi, abichom przesli potok Zareth, przislissmi k nyemu. Ale czasz, w nyemzesmi bili chodzili s Kadesbame az do prziscza potoka Zareth, osm a trzidzesci laat bilo. doyó̗dze iest nye sginó̗l sbor wszistek Iuda boyuyó̗czego s stanow, iakosz zaprzisyó̗gl pan. Ktoregos ró̗ka bila przecziw gim, abi sginó̗li s posrzodku stanów. A gdisz só̗ wszitczi upadli boyownici, movil iest pan ku mnye rzekó̗cz: Ty przedzes myedze dzysz moabske, myasto gimyenyem Bar*, a prziblizisz syó̗ w só̗syedstwye synow Amonowych. Wistrzegay syó̗, aby nye boyowal przecziw gim, ani ruszay syó̗ ku boyu. Bo nye dam tobye zemye synow Amonowich, ize synom Lotovim dałem yó̗ k gimyenyu. Zemya obrzimow naszwana iest, a w nyey nyegdi przebiwali só̗ obrzimowye, ktoró̗sz[2] Amonisci weswali Zonim*. Lud wyeliki a mnogy, a wysokey dlugosci, iako Enachow, ktoristo gladzil pan przed gich oblicim, a kazal gim bidlicz myasto gich. Iakosz byl[a] ucinil pan synom Ezau, ktorzisto bidlili w Seyr, zgladziw Horreyske, a zemye gych poddaw gim, gesto bidlily az do Sowad[3]. A Eweyske, ktorzisto bidlili w Asserim az do Gazy, Kapadoczscy wignali só̗ ge. Ktorzisz wiszedwsz; s Kapadocye, składzili só̗ ge y bydlili

  1. Karta kodeksu nr 76
  1. Nie ma tego w Wulg.
  2. Miało być: któreż.
  3. Widoczne bałamuctwa — nie tłumacza, ale przepisywacza! Miało być: gdzieżto bydlili aż dotąd.