Strona:PL Biblia Krolowej Zofii.djvu/199

Ta strona została przepisana.

twich, y ran syemyenya twego, y ran wyelikich, y ustawyczne nyemoczi, psotne y wyeczne. Y obroczi na czó̗ wszitki nó̗dze egipske, ktorichzes syó̗ ló̗kal, y bó̗dó̗ syó̗ czebye dzerzecz. A nadto wszitki nyemoczi y rani, gesto nye só̗ popisani w kxó̗gach tegoto zakonu, prziwyedze pan na czó̗, doyó̗d czebye nye zetrze. Y ostanyecze w maley liczbye, iakoszescze drzewye bili w rosmnozenyu iako gwyasdy* nyebyeske, zesz nye posłuchal glosu pana boga twego. A iakosz syó̗ drzewyey pan nad wami radowal, dobrze wam czinyó̗, a wasz plodzó̗: takesz syó̗ weselicz bó̗dze, zatraczó̗ wasz. y podwroczi, abyscze sginó̗li z zemye, do nyeyzeto wnidzecze ku gimyenyu. Rosproszi czó̗ pan bog po wszech ludzech, od virzchu zemye az do krayow gich. y bó̗dzesz tu sluzicz bogom czudzim, gichzes ty ges nye znal ani otczowye twogi, drzewyani y kamyenni*. A w tich narodzech nye odpoczinyesz, ani bó̗dze odpoczinyenye stó̗panyu nog twich. Bocz da pan tu (?) syercze strasywe, y nyestaczczone oczi, y dusó̗ zalosczó̗ udró̗czonó̗. y bó̗dze ziwot twoy, iako straszidlo przed tobó̗. Ló̗kacz syó̗ bó̗dzes we dnye y w noczi, a nye uwyerzisz ziwotu twemu. S yutra rzeczes: kto mi do (da) wyeczor? a z wyeczora: kto mi da yutro? prze strach syercza twego, gimzeto syó̗ sstraszyl, a prze to czosz usrzysz oczima swima. Nawroczy czó̗ pan na lodzach do Egipta, po drodze, o neyzeto rzekl tobye, aby gey wyó̗czey nye ogló̗dal. Tu bó̗dzesz przedan nyeprzyaczelom twim w slugy y w sluzebnicze, a nye bó̗dze, ktoby kupyl.

XX nonum capitu:

To só̗ slowa zaslubyenya, ktoresto przikazal pan Moyzeszovi, aby ge sczwirdzil s syni Israelskimi w zemi Moabskey, przes[1] tego slubu, genzeto gim zaslubil na Oreb. Y zvola Moyzes wszego Israhela, y powye gim: Wyscze vidzeli wszitko, czosz gest uczinil pan przed wami w zemi Egipskey Faraonovi y wszem slugam gego y wszey zemi gego, pokuszenya wyelika, gesto sta vidzele oczi twogi, ty dzivi y znamyona wyelika. a nye dal wam syercza rozumnego y oczu vidzó̗czich y ussu, gesto by mogli sliszecz az do nynyeyszego dnya. Wyodl wasz czterdzesci ľaat po pusci, nye zadrali só̗ syó̗ rucha wasze, ani obów (!) waszich nog wyotchosczó̗ gest sginó̗la. Chlebascze nye gedli, vina y ginego picza scze nye pili, abyscze wyedzeli, ze on gest pan bog was. Y przisli(s)cze na to myescze, y viszedl gest krol Seon Ezebonsky a Og, kroi Bazanski, potkaw syó̗ s nami ku boyu. Y pobilisme* ge y odzerzelismi zemyó̗ gich, y oddaliśmy ku gimyenyu Rubenovi a Gadovi a pol pokolenyu Manasszowu. Przetosz chowaycze slowa smovi teyto, a pelncze ge, abyscze rozumyely wszemu, czosz czinicze. Vy stogicze wszistczi dzysz przed panem bogem waszim, kxyó̗zó̗ta wasza y po-

  1. „praeter". Wulg.