jednym a drugim wierszem. U saméj góry, po nad obiema kolumnami, idzie w wyższym nieco odstępie osobna para linij. a w niéj wpisany jest zawsze napis łaciński téj części biblii, która właśnie tę stronicę zapełnia. Napisy te tytułowe dane są barwą czerwoną i to albo w taki sposób, że wyraz każdoczesny na téj stronicy od razu napisany jest cały, albo też idzie przedzielany przez obydwie stronice, więc np. Genesis lub też Gene-sis, Leviticus, lub Levi-ticus itp. Oprócz tego dane są zawsze czerwonym kolorem wszystkie początkowe litery rozdziałów (które, jak to było w owych wiekach zwyczajem, wpisane zostały w swoje miejsca dopiero późniéj i jak się zdaje przez osobnych pisarzy), wszystkie liczby rzymskie oznaczające rozdziały, nakoniec wszelkie dodatki nie — należące ściśle do textu pisma św., np. na początku ksiąg poszczególnych lub też na końcu takowych dawane zwyczajem średnich wieków dopiski: Poczynają się księgi (np. Mojżeszowe i. t. p.) w drugim zaś razie: Dokonały się księgi itd. Wszystkie zaś w środku textu się znachodzące wielkie litery, np. na początku peryodów lub też imion własnych (choć te rzadko kiedy od wielkich liter się poczynają) pociągnięte są wszersz i wzdłuż przez całą swoję przestrzeń farbą żółtą, na pokładzie czarnego tuszu.
Taka jest ogólna powierzchowność pisarska naszego rękopisu, pomimo że nad nim pracowały różne ręce i niezawodnie w różnych, może całami przestrzeniami lat kilkunastu i nawet kilkudziesięciu od siebie przedzielonych odstępach czasu. Uwzględniając odrębność każdemu z tych piszących właściwą, a to tak pod względem kształtu i charakteru pisma, jak i pisowni, orzéc można z wszelką pewnością, że pracowało po kolei nad tą biblią pięciu pisarzy. Pismo piérwszego, bardzo nabite i mocno czarnego koloru, idzie od początku aż do końca dzisiejszéj karty 21[1]. Dział drugiego stanowią karty kodexu od 22 do 44; litery jego znacznie większe, czernidło bledsze, zwłaszcza na piérwszych kartach. Trzeciemu przynależą trzy tylko karty w dzisiejszym zdefektowanym stanie tego pomnika, t. j. karta 45, 46 i 47. Czwarty poczyna pisać od karty 48 i dochodzi aż do 95. Jego pismo ma charakter najzupełniéj odrębny, jest okrąglejsze i nieco pochyłe ku lewéj ręce. Na piątego zaś pisarza przypada drugie tyle, co na tamtych wszystkich razem: nie tylko bowiem jego jest ręką pisana cała reszta manuskryptu, jak się tenże do czasów naszych dochował, ale wnosić można, że i do samego końca już tensam pisarz przepisywał tę biblią, gdyż owe karty z Daniela także zdają się być jego pismem. Byłto niezawodnie ów Piotr z Radoszyc, o którym wspomina zapiska z r. 1455, przez Turnowskiego nam udzielona. Pisał on też z nich wszystkich i najkształtniej i nąjpoprawniéj[2].
Tu się nastręcza pytanie, dlaczego te ciągłe zmiany przepisujących? Czy chodziło może o przyspieszenie pracy? Czy pisali (przynajmniéj niektórzy z nich) równocześnie, każdy inną część biblii? czy też przystępowali do pracy jeden po drugim?
Wprawdzie utrudniona wielce jest odpowiedź na to pytanie, w skutek zdefektowania kodexu. Ani jeden bowiem z tych pisarzy nie styka się z swoim następcą lub poprzednikiem w taki sposób, żeby między jego a tamtego działem nie było brakujących właśnie kart kilku lub kilkunastu. Pomimo tego mamy jednak dosyć punktów oparcia, ażeby na pytanie powyższe przynajmniéj odpowiedzieć ujemnie, t. j. dowieść, że równocześnie oni nie pracowali, i że zatém o przyspieszenie sprawy chodzić bynajmniéj nie mogło.
Pisarz piérwszy, przebiwszy się z wielkim jak widać trudem i znojem pod sam już prawie ko-