Strona:PL Biblia Krolowej Zofii.djvu/255

Ta strona została przepisana.

Ramot Galaad boiowacz, czily nycs? Gemu ony otpowyedzely: Gydz, a dacz ge pan w ró̗kó̗ krolyowó̗. Y rzekl Iozaphat: Azaly nye proroka boszego tu, bichom gego pitaly? Y rzecze krol is[a]rahelski ku Iozaphatowy: Ostal geden mó̗sz, przes ktorego moszem opitacz pana. ale ia gego nye nawydzó̗, bo nye prorokuge my dobrego, ale zle, Mycheas, syn Gemlya. Iozaphat rzecze: Nye mow tak krolyu. Tedi krol israhelski powolaw genego urzó̗dnyka[1], k nyemu rzekl: Richlo prziwyedz Mychea, sina Gemlya. A w tó̗ dobó̗ krol israhelski a Iozaphat, krol Iuda, syadlasta oba kaszdi na stolczu swem, odzan ruchem krolewskim, na myeszczczu podle broni Samarskey, a wszitci proroci prorokowaly przed nyma. Y uczinyl sobye Sedechias, sin Kanaan, rogy szelyazne y rzekl: Tocz mowy pan: Tymto rozdrzesz zemyó̗ Syrskó̗, asz ió̗ y zgladzisz. A wszitci proroci takesz prorokowaly, rzekó̗c: Wzidzi do Ramot Galaad, a gydzi sczó̗stnye, a poda pan w ró̗ce krolyowi nyeprzyiacyele twe. A zatim posel, gen bil szedl, abi wezwal Mycheasza, mowyl k nyemu rzekó̗cz: Owa, tocz wszitci proroci genimy usti dobre rzeczi krolyowy prorokuió̗. Przeto takesz y ti zrownay syó̗ s nymy, mow dobre. Mycheas rzecze: Zyw gest pan, ysze czsoszkoly powye my pan, to bó̗dó̗ mowycz. To rzekw, y prziszedl ku krolyowy. Y rzecze gemu krol: Mychea, mamly gechacz do Ramot Galaat boiowacz, czily nyechacz ? On otpowye: Wstaw, gydzi wyesyele, a poda ge pan w ró̗ce krolyowye. Tedi kroi rzeki k nyemu: Pyrwe wtore[2] zaprzisyó̗gam cyó̗, abi my nye mowyl, gedno cso prawdzywego gest, w gymyó̗ bosze. On rzekl: Wydzalem wszitek Israhel rozbyegszi syó̗ po gorach, iako owce nye maió̗cz pastirza. y rzekl pan: Nye maió̗ pana cyto, wrocz syó̗ kaszdi do swego domu w pokoiu. W tó̗ dobó̗ krol israhelski ku krolyowy Iozaphatowi iudzskemu rzecze: Azalym tobye nye rzekl, ysze my nye prorokuge dobrego, ale zawszgy zle ? Ale on nad to rzecze: Przeto slisz slowo bosze: Wydzalem pana syedzó̗c na stolczu swem, a wszitek zastó̗p nyebyeski stoió̗cz podle gego na prawyci y na lewyci. Y rzekl pan: Kto oklama Achaba, krolya israhelskego, abi gechal y padl w Ramot Galaad? Y rzekl geden na lewyci slowa taka, a drugy gynaka. Zatym wistó̗pyw duch, y stal przed bogem, rzekó̗cz: Ia gy oklaman. Gemusz rzekl pan: Na czem? A on rzecze: Winydó̗ a bó̗dó̗ duch lsziwi (łżywy) w uszcyech wszitkich prorokow gego. Y rzekl pan: Oklamay, a przemosz! wiszedw, uczinysz tak! Przeto iusz dal pan duch lsziwi w usta wszech twich prorokow, gysz tu só̗, a pan mowyl przecyw tobye zle. Tedi przistó̗pyw Sedechias, sin Kanaan, y uderzil Mychea w lyce, rzekó̗c: Tedi nyechal myó̗ duch boszi, a mowyl tobye? Y rzecze Mychea: Uzrzisz tego dnya, gdisz wnydzesz do

  1. Karta kodeksu nr 114
  1. „Eunuchum quendam“ w Wulg.
  2. Iterum atque iterum.