go posiadała je także i królowa Zofia. Gdyby się była w tym spadku familijnym znajdowała i cała Biblia, toby na niéj królowa nasza była przestała. Boć przecie o przekład lepszy chodzić nie mogło, skoro ta nasza biblia, jak się właśnie powiedziało, pod autorskim względem w piérwszych swoich częściach nie wytrzymuje nawet najpobłażliwszéj krytyki. O przekładaniu zaś z innego stanowiska, np. przypuśćmy, w duchu cerkwi wschodniéj, myśleć tu także nie można, bo Zofia była tak dobrze katoliczką, jak nią była Jadwiga. Pochodziła ona wprawdzie z książąt kijowskich, więc schizmatyków: ale nim wzięła ślub z królem polskim, odstąpiła swego wyznania i powtórzyła nawet akt chrztu św. według obrzędu rzymsko katolickiego, zmieniając dawniejsze swoje innę Sonka na Zofia[1]. Przez całe też dalsze życie swoje tak była do wyznania katolickiego przywiązaną, tak dobroczynną dla kościołów, a hojną dla ubogich i duchowieństwa, że ten rys jéj usposobień podnoszą z wielkiém uznaniem nasi historycy, począwszy od nader w téj rzeczy surowego Długosza. A zatém okazuje się to też jako rzecz zupełnie naturalna, że ten przekład pisma św., dla niéj podejmowany, był oparty właśnie na texcie łacińskiéj wulgaty, choć za pośrednictwem czeskiego tłómaczenia, a nie na przekładach starosłowiańskich, greckich i. t. p. Biblia Jadwigi, jeżelibyśmy przypuścili osobną exystencyą takowej, nie byłaby się pod wyznaniowym względem wcale różniła od obecnego przekładu...
Z tego wynika, że nie może wcale być mowy o osobnéj biblii dla Jadwigi, a osobnéj dla Zofii. Mogła być chyba tylko jedna biblia, dla nich obydwóch. I bardzobym też był skłonny do przypuszczenia, że początek téj biblii naszéj mógł być podjęty jeszcze za życia Jadwigi, a zatém przed rokiem 1399, w którym zgasła ta królowa w kwiecie wieku swojego. Dalsze zaś części jéj wykonane zostały późniéj, to jest część środkową (dział czwartego, może i trzeciego pisarza) zaczęto pisać prawdopodobnie zaraz po roku 1422, roku ślubu Jagiełły z Zofią, właśnie dla téj młodéj naówczas jeszcze pani; a kiedy i tym znowu razem dla niewiadomych nam przyczyn ta praca powstrzymana została, przyszło wieszcie do ukończenia całego dzieła dopiero za lat już wdowieństwa Zofii, w czasie jak już wyżéj wskazałem, między 1450 a 1455[2].
I oto są powody, dla których uznałem za, najstosowniejsze, związać ten pomnik, jako całość, z osobistością, która się najwięcéj przyczyniła do jego ukończenia, i nazwać go — pomimo że może początek jego dawniejszych czasów dosięga — Biblią królowéj Zofii...
Wkrótce po dokonaniu ostateczném téj Biblii, bo już w roku 1461, królowa Zofia zakończyła
- ↑ Było to w Nowogródku r. 1422, jak wyraźnie podaje Długosz.
- ↑ Nawet ten szczegół, że się pisanie biblii naszéj dokonało w Korczynie, nie zdaje mi się być obojętnym. Godzi się wnosić z jednéj wzmianki Długosza, że w tym właśnie zamku Zofia po śmierci małżonka swego najwięcéj przemieszkiwała. Kiedy po zejściu Władysława Warneńczyka rozstrzelone wielce były zabiegi panów koronnych, kogoby na osierociałym po nim tronie posadzić, i odbywały się ciągłe zjazdy już to na rzecz Kazimierza Jagiellończyka, już innych pretendentów do korony: powiada Długosz pod r. 1446, że zwolennicy Kazimierza, powziąwszy życzliwe dla Jagiellończyka uchwały w Kole, zapowiedzieli drugi zjazd, w parę miesięcy potém do skutku przyjść mający, do nowego miasta Korczyna, a to w tym celu, „ut in praesentia Sophiae reginae facilius decretum in Koło coeptam stabiliatur“. Więc tam musiała być stała jéj rezydencya.
Między Jadwigą a Zofią były pojmowane po kolei dwie inne jeszcze żony przez Władysława Jagiełłę, Anna Cyllejska, wnuczka Kazimierza W. i Elżbieta Granowska. Anna zaślubiona w r. 1401, † 1416. Elżbieta zaślubiona r. 1417, † 1420. Do nich jednak nie śmiałbym odnosić żadnéj części tego pomnika, z przyczyny że Anna zupełnie była zniemczałą, a co większa, i zaniedbanego jak na księżniczkę wychowania. Stara Granowska zaś, zwłaszcza pod sam koniec życia, nie myślę, żeby dbała o takie rzeczy. O Zofii wprawdzie historycy także nic nie podają takiego, coby nasuwało przypuszczenie, żeby się była miała odznaczać wyższém jakiém, jak na kobietę wieku owego, wykształceniem. Ale fakt z innéj strony wiadomy, że pisano biblią na jéj rozkaz i dla niéj, daje wnosić, że jakiś stopień naukowej ogłady miała jednakże.