mu? Y otpowyedzó̗: Bo opuscyly pana boga oczczow swich, gen ge wiwyodl z zemye Egypskey, y chopyly syó̗ bogow czudzich a klanyaly syó̗ gym a czcyly ge. a przeto wszitko to zle prziszlo na nye.
A gdisz syó̗ napelny dwadzescya lyat, w nychze udzalal Salomon koscyol bogu y dom swoy: y myasta, gesz bil dal Iram Salomonom, omurowaw y kazal w nych bidlycz sinom israhelskim. Potem otszedl do Emat Saba, y dobil gego. Y udzalal myasto palmowe[1] na pusczi, a gyna myasta twarda udzalal w Emat, y uczinyl dwye myescye omurowane, Beteron wissze a Beteron nyssze, maió̗cz broni y zawori y zamki. Balaat takez udzalal y wszitka myasta przetwarda, iasz bila Salomonowa, y wszitka myasta wozatarzow y geszczczow. wszitko, czsosz chcyal, uczinyl krol Salomon y zrzó̗dzil y udzalal w Ierusalemye y w Lybanye y we wszey swey moci. A wszitek lyud, gen bil ostal w[2] Eteyczskich y Amoreyczskich y Fereycskich y Eweycskich y Iebuzeyczskich, gisz nye bily s pokolenya israhelowa any z sinow gich, ale s poslyatkow, gichze nye pobyly bily sinowye israhelsci, poddal ge Salomon w poplatki asz do dzisyego dnya. Ale z sinow israhelskich nye poddal, abi sluzily robotnimy dzali krolyowy. bo ony bily mó̗zowye waleczny, a ksyó̗szó̗ta pyrwa y wogewodi nad wozatarzmy y gesczci gego. Ale wszitkich ksyó̗szó̗t woyski krolya Salomona bilo poi trsyecya sta, gisz rzó̗dzily lyud. Potem dzewkó̗ Pharaonowó̗ przewyodl z myasta Dauidowa do domu, gisz bil udzalal gey. bo rzekl krol: Nye bó̗dze bidlycz zona ma w domu Dauidowye krolya Israhelskego, przeto isze poswyó̗czon gest, isze archa bosza bila wiszla* do nyego. Tedi offyerowal Salomon ofyeri panu na oltarz bozi, gisz bil udzalal przed przistrzeszim, abi na kozdi dzen bilo ofyerowano na nyem podle przikazanya Moyszesowa w sobotne dny y w Kalendi y w swyó̗teczne dny, trzsykrocz do roka: na swyó̗ta przeznycz, a w swyó̗ta tydnyowe, a w swyó̗ta stanowe. Y ustauil podle zrzó̗dzenya Dauida, oczcza swego, urzó̗di kaplanske w sluszebnoscyach swich y slugy koscyelne w swem rzó̗dze, abi chwaló̗ wzdawaly a sluszily przed kaplani podle obiczaia wszelkego dnya, a wrotne w swich rozdzelech, kaszdego u swich wrot, bo tak roskazal Dauid, czlowyek bozi. Any czso opusczily s przikazanya krolyowa tako kaplany, iako slugy koscyelne ze wszego, czso gym bil przikazal, a w strozach skarbouich. Wszitki nakladi prziprawne myal Salomon ot tego dnya, w nyem dom zalozil, asz do tego dnya, gegosz dokonal gego. Tedi otszedl Salomon do Asyongaber a do Chaylat ku brzegu morza rudnego, gesz gest w zemy Edomskey. Przeto poslal gemu Iram po swich slugach lodze y plawce u-