Strona:PL Biblia Krolowej Zofii.djvu/316

Ta strona została przepisana.

nó̗[1], a ostatnye na stronye tego muru ustauil, y utwyrdzil ge. A takez wzdzalal wyeze na pusczi, a wikopal wyele cystern, przeto ysze myal wyele dobitka tak na polech, iako na pustem lesye, a myal wynnyce y wynarze po gorach y na Carmelu. bo bil zaiste czlowyek pylni roley. A bila woyska gego boiownykow, gisz wichadzaly ku pobyczu pod ró̗kó̗ Iehiela pysarza, a Amaziasza uczicyela, a pod ró̗kó̗ Ananyasza, gen bil s ksyó̗szó̗t krolyowich. Y wszitka lyczba ksyó̗szó̗t po gich czelyadzach, mó̗zow sylnich, LII tysyó̗czow a szescz set. A pod nymy wszitka woyska syedm a trzsy sta tysyó̗czow a pyó̗cz set, gisz bily gotowy ku boiu, a za krolya przecyw nyeprzyiacyelom boiowaly. Y prziprauil gym Oziasz, to gest wszey woyscze, sczity a kopya a przelbyce, y pancerze, ló̗cziska y proky ku cyskanyu kamyenym. A wzdzalal w Ierusalem rozlyczna dzala ku obronye myesczskey, iasz ustauil na wyeszach a na wó̗glech murnich, abi z nych mogly strzelyacz a luczacz[2] wyelykim kamyenym. Y roznyoslo syó̗ gymyó̗ gego daleko, przeto ysze gemu pomagal bog a udatna gi uczinyl. Ale gdisz bil rozmocznyal, podnyoslo syó̗ syerce gego w zagynyenye gego. Y opuscyl pana boga swego, bo wszedw do koscyola bozego, chcyal obyatowacz kadzidlo na oltarzu kadzidlnem. A ró̗cze po nyem wszedl Azarias kaplan, a s nym kaplany syedm dzesyó̗t bozi, mó̗zowye przesilny, wzprzecywyly syó̗ przecyw krolyowy, rzekó̗cz: Nye twoy to rzó̗d, Oziaszu, abi ti obyatowal zapalnó̗ obyató̗ panu, ale kaplanow bozich, to gest sinow Aaronouich, gisz só̗ poswyó̗ceny ku takey sluszbye. Przeto winydzi z swyó̗tynyey przes potó̗pi, bo to nye bó̗dze tobye polyczono ku slawye ot pana boga. Y roznyewal syó̗ Ozias, a dzerzó̗cz kacydlnyczó̗* w[a] ró̗ce, abi obyatowal kadzidlo, grozó̗cz kaplanom, a ró̗cze ziany syó̗ tró̗d na gego czele przed kaplani w domu bozem nad oltarzem kadzidlnim. A gdisz nayn wezrzó̗ Azarias byskup y wszitci gyny kaplany: uzrzely tró̗d na gego czele, nagle wignaly gy. Ale y on ló̗knó̗w syó̗, pospyeszil syó̗ precz winydz, przeto isze na sobye poczul bil tak nagle ranó̗ bozó̗. Y bil przeto Otozias* tró̗dowat do dnya swey smyercy, a bidlyl w domu osobnem, pelen só̗cz tró̗du, prze ktori bil wirzuczon z domu bozego. Potem Ioathan, sin gego, sprawyal dom krolyow a só̗dzil lyud zemski. A ostatnye rzeczy Oziasoui, pyrwe y poslednye, popysal Yzaias prorok, sin Amos. Y skonczal Ozias s oczci swimy, y pogrzebly gy na polyu kromye krolyowich grobow, przeto isze bil tró̗dowati. A krolyowal Ioathan, sin gego, w myasto gego.

XXVII.

W pyó̗cy a we dwudzestu lecyech bil Ioatan, gdisz poczó̗l krolyowacz, a szescznaczcye lyat krolyowal w Ierusalem. gymyó̗ macyerzi gego Geruza,

  1. Karta kodeksu nr 149
  1. Porta vallis.
  2. Ut mitterent sagittas et saxa. W.