myast biotu poddal ge: wolaly ku bogu swemu, y ranyl bog gich zemyó̗ rozmaytimy ranamy. A gdisz ge wignaly Egypsci ot syebye, przestala rana od nych. Potem chcyely ge k swey lobocye nawrocycz. A gdisz ony ucyekaly, bog nyebyeski otworzil gym morze, tako yze s obu stronu stalo morze iako muri twarde, a cyto suchó̗ nogó̗ po dnu morskem przeszly. na ktoremze myesczczu gdisz ge woyska przes lyczbi Egypskich scygala, tak gest wodamy zatopyona, isze z nych nyzadni ziw nye ostal, genbi ten uczinek zwyastowal bó̗dó̗cim. A gdisz wiszly z Rudnego morza, puscza gori Syna ge potkala, na nyeyzeto nygdi nye mogl bidlycz any sin czlowyeczi, gdi otpocziwal. Tu gym gorzne studnyce ku pycyu oslodzoni, a za czterdzescy lyat uzitkow poziwaly z nyeba. A kó̗dikoly syó̗ obrocyly przes ló̗cziska y przes strzal y przes sczita y przes myecza, bog gich boiowal za nye a wzdi zwycyó̗zil. A nye bil nyzadni, ktobi temu lyudu przekazal(?)[1] geno gdisz otstó̗pyl ot sluszbi pana boga swego. Bo kilkokolykrocz modlyly syó̗ gynim bogom, kromye boga swego: tilekrocz poddany w lup a w myecz a w poganbyenye. A kilekolykrocz kaialy syó̗, zaluió̗cz ysze otstó̗pyly ot sluszbi pana boga swego: dal gym bog nyebyeski mocz ku obronye. A takesz krolya kananeyskego, y iebuzeyskego, a pharazeyskego, y etheyskego, a eweyskego y amoreyskego, y wszitki
moczne w Ezebonye pobywszi, zemye gych y myasta ony só̗ obdzerzely. A doió̗d nye zgrzeszily w vydzenyu boga swego, bilo s nymy wszitko dobre, bo bog gich nyenawydzi grzecha. A takesz nyedawno przed tymy lyati, gdisz bily stó̗pyly z drogy, ió̗sz dal gym bog, abi po nyey chodzily: pogubyeny bily walkamy ot wyelya narodow, a wyele z nych wyedzeno* z zemye swey. A nynye syó̗ nawrocyly ku panu bogu swemu, z rosproszenya swego, gim bily rosproszeny, sebrany só̗ó̗ w gednotó̗, y weszly na to wszitko pogorzee, a lepak wdadnó̗ Ierusalem, tu gdze gest swyó̗tinya swyó̗tich. Przeto iusz panye moy, popitay syó̗, gestly ktori grzech gich znamyenyti w vydzenyu boga gich: tedi przespyecznye wzidzmi k nym, bo bog gich poddaw podda* ge tobye, y bó̗dó̗cz poddany pod iarzmo moci twrey. Gestlycz nye nyzadnego roznyewanya lyudu temu przed panem bogem gich: nye bó̗dzem mocz przecywycz syó̗ gym, bo gich bog obrony ge, y bó̗dzem w poganbyenyu wszey zemy. Y stalo syó̗, gdisz Achior przestal mowyenya slow swich: roznyewaly syó̗ wszitci wyelyci panowye Olofernovy, a mislyly gy zabycz, rzekó̗cz geden ku drugemu: Kto gest ten, gen movy, bi sinowye israhelsci mogly przecywycz syó̗ krolyovy Nabuchodonozorovy y woyskam gego? wszako só̗ lyudze przes odzenya y przes sili y przes domislu umyenya[2] ku boiu. Abi Achior poznal syó̗, yze