Strona:PL Biblia Krolowej Zofii.djvu/65

Ta strona została przepisana.

genzem czyó̗ wiwyodl z Ur Kaldeyskich, iszecz bich dal zemyó̗ tuto, abi yó̗) gymyal. Y odpowye Abram: Gospodzynye, ktoró̗ bich wydzal myeczy (mieci), ysze bich yó̗ gymyal w swey moczi? A otpowyedzal pan bog: Weźmy my krew*[1] trzeczyego lata, a kozó̗ a skopyecz, wszitko trzeczyego lata, garlyczó̗ a goló̗bya. [2]to wszitko, y przeczynay ge na dwoge y polosz na gromadó̗, ale ptakow nye rozdzely. Y snydze na dol ptastwo na marchó̗, ale Abram syó̗ gym bronyl. A gdisz bilo slunce za goró̗ zaslo, uderzy na Abrama drzemota, a groza wyelika w czyemnoszczy obydze gi. Y rzeczono k nyemu: Wyedz to, zecz twe syemyó̗ ma bicz goszczynno w trzy (?)[3] zemye, a bó̗dze poddano w robotó̗ za trzysta lat. bó̗dze w tey naczy (?). A wszedl lud, genzeto ma robotowacz, gez gy bó̗dó̗ udró̗czaczy[4]. Ale potem winydó̗ z wyelykym nabitkyem. A ti potem poydzesz ku oczczom swim w pokoy, a bó̗dzesz pogrzebyon w dobrey staroszczy. W czwartem potem wyeku sam szó̗ wroczysz[5], bo szó̗ gest geszczye nye dokonala Amoreyskich sloszcz az do dzyssego czasu. A gdisz bilo slunce za goró̗ zaslo, y uczyny szyó̗ mrokowa czma, a blask syó̗ zyawy a szwyatle*[6] ognyowe, y da iskri a czyó̗szczy rozdzelone ognya. A tego dnya za(s)luby pan bog s Abramem slub. arzekocz: Syemyenyu twemu dam zemyó̗ tuto, ot rzeky Egipskyey aze do wyelykyey rzeky Eufraten: Czynayska, a Cenezayska, a Cetmoneyska, Eteyska, a Pharezeyska, Raphaymska, Amorreyska, Cananeyska, a Gregezeyska, a Gebuzeyska*.

XVI.

Tedi Saray, zona Abramowa, przezdzatkyny bila, amyala dzewkó̗ sluszebnó̗, ktorato gymyó̗ myala z Egipta Agar. Y rzece ku swemu mó̗zu: Tocz pan bog zatworzyl moy szywot, abich nye rodzyla. wnydz k mey sludze, azacz bog zdarzy od nyey mnye syni. A gdisz on powolil k gey proszbye: poyó̗wszy Agar Egipskó̗, swó̗ dzewkó̗, po dzeszó̗czy leczyeck, yakosz bily poczó̗ly bidlycz w zemy Canaan, y dala yó̗ swemu mó̗zu, genze gest vstó̗pyl k nyey. Tedi ona wydzó̗cz, ze gest poczó̗la, wzgardzy swu* panyó̗. Y rzekl* gest Saray ku Abramowy: Zlostnye przeczyw mnye czynysz. Yacz yesm swó̗ dzewkó̗ dala w twoge lono, yze gest bila poczyó̗la, a w nyenawyszczy mnye ma. Só̗dzy to bog myedzy mnó̗ a myedzy tobó̗ó̗. Gesto* Abram otpowyedzal: Otocz twoya dzewka gest w twoyu ró̗ku. uczyń snyó̗, czso chczesz. A gdisz yó̗ Saray skaszny, ona precz uczyeczye. Potem gdisz yó̗ gest nalazl an[a] gyol gospodzynow u studnycey, gesto gest na szczyeszcze na puszczy Assur, rzekl k nyey: Agar, sluszebnyce Sarayna, otkó̗d gydzesz, a dokó̗d gydzesz? A ona otpowyedzala: Przed obliczym Saray, panyey mey, uczyekam.

  1. Karta kodeksu nr 10
  1. Wulgata: krowę.
  2. Wypuścił: Wziąwszy.
  3. Wulg. in terra non sua.
  4. Całe to miejsce zepsute i niezgodne z textem oryginału.
  5. Niezgodnie z Wulgatą: revertentur huc.
  6. Lampas ignis.