Strona:PL Biblia Krolowej Zofii.djvu/68

Ta strona została przepisana.

syó̗ stoyó̗cz za drzwyamy w stanu. Bo sta bila oba stara, a yussz wszitkyem (?) wyeku, a y w staroszczy bila. Y przestala gey bila biwacz zenska nyemocz. Gemusz syó̗ ona tagemnye poszmyewala, arzekó̗cz: Kdicz yesm syó̗ yusz starzala, a pan moy yuz kmyeczyem, na roskosz syó̗ dam? Y rzekl gest pan bog ku Abramowy: Przecz syó̗ gest Sara smyala, arzekó̗cz: Dopyoro* bó̗dó̗ rodzycz, yusz bó̗dó̗cz i babó̗? Zdarzy bog, czso gest nyepodobno. Yakozm s tobó̗ smowyl, wroczó̗ syó̗ zasyó̗ k tobye, a bó̗dzesz zyw tego czasu w rok, a Sara bó̗dze gymyecz syna. Yprzala Sara, rzekó̗cz: Nye szmyalasm syó̗, urzaswszy syó̗ strachi*. Y rzekl gest pan bog: Nye tak, alesz syó̗ smyala. Tedi gdisz wstaly otó̗d* czy mó̗szowye, obroczyly swoge brzemyena[1] przeczyw Sodomye. Abraham szedl spola*[2] s nymy, prowadzó̗cz ge. Y rzekl gest pan bog: Nye mogl czyesm zatagycz, Abrahamye, czso miszlyó̗ uczynycz. Bo yuze poydzeczye w lud wyelyky a przesylni. A poszegnano bó̗dze w tobye wszitko zemskye poroze, w nyemze ymam przikazacz synom twim y twey czeladzy po tobye, abi ostrzegali chwali bozey, a czynyly prawdo y mylosyerdze, abi pan bog przewyodl przes Abrahama wszitko, czso gest mowyl ku Abrahamowy. Y powyada: Gest wolanye Sodomskich a Gomorskich, rosmnoszyla syó̗ gest gich wolya*, a grzech syó̗ gich obczyó̗szyl: stó̗pió̗, a opatrzó̗, gestii to wolanye, ku mnye przyslo, skutkyem napelnyly to, a nye napelnyly tako w swyem (?)[3]. Tako syó̗ obroczywszy, i gidze do Sodomi. Ale Abraham geszcze stal przed panem bogem. A przystó̗pyw y rzecze: Azaly zatraczysz sprawyedlywego z nyesprawyedlywim? Bó̗dzely pyó̗czdzesyó̗t sprawyedliwich w tem myeszczye, azaly nye odpuszczysz temu myastu prze pyó̗czdzesyó̗t sprawyedlywich? O panye boze, nye przepuszczay tego, abi ty panye boże zapamyó̗tal sprawyedliwego s nyesprawyedlywim, bo to tobye nye przyslussa, genze só̗dzysz wszitkó̗ zemyó̗, nygdi só̗du czynycz nye bó̗dzesz. Y rzekl gest pan bog k nyemu: Naleszonily bó̗dó̗ w poszrzot tego myasta Sodomi pyó̗cz dzesyó̗t sprawyedliwich, ya gym przepuszczó̗ wszem prze tó̗ pyó̗cz dzesyó̗t sprawyedlywich. Y otpowyedzal Abraham: Boczyem gednego* poczul*[4], bó̗dó̗ mowycz ku bogu memu, acz gesm pyerszcz a popyol A czsosz, acz bó̗dze przes pyó̗czy pyó̗czdzesyó̗t sprawyedlywich, zagubyszly prze pyó̗cz, aczczy grzeszne, wszitko myasto? Y rzekl gest: Nye zagubyó̗, acz bó̗dó̗ naleszeny ti pyó̗cz a cztyrdzeszczy. Y lepak mowyl k nyemu: A gdi naleszoni bó̗dó̗ cztyrdzeszczy, czso uczynysz? Otpowyedzal: Nye zatraczó̗ o cztyrdzeszczy. Y rzekl gest panu bogu: Racz my otpuszczycz, acz prosyó̗ czyebye. Czso uczynysz,

  1. Wulg. ma: oculos.
  2. Pewnie pomyłka, zamiast: {{roz|spol]}a.
  3. W całém tém zdaniu coś zepsutego.
  4. Przekręcona i źle zrozumiana tu myśl Wulgaty. Miał powiedzieć: Kiedym raz począł, będę mówić...