dawniej, smukła dziewczynka rozrosła się i przemieniła w tęgą kobietę. Rodzice byli zadowoleni. Teraz dopiero zrozumieli wszyscy, że Knut wniósł do Tingvoldu coś, czego tu dotąd nie znano, mianowicie — kapitał obrotowy.
Zarazem wśród długich włóczęg swoich nabrał dużo doświadczenia. Umiał obchodzić się z towarem i utrzymywać robotników i służbę w dobrem usposobieniu i zachęcać do pracy. Wszystko złożyło się na to, że po latach dwunastu nie można było poznać dawnego Tingvoldu.
Budynki były nowe, ilość bydła potroiła się i wszystko wyglądało wyśmienicie, a Knut w długim szlafroku z piankową fajką w zębach spędzał wieczory przy szklance grogu z kapitanem, pastorem i wójtem.
Astrid podziwiała go jako najmędrszego, najdzielniejszego człowieka w całym świecie i sama opowiadała, że w młodych latach tylko dlatego popijał i brał udział w bijatykach, by o nim szeroko mówiono.
Szła za jego przykładem we wszystkiem, tylko nie chciała zmienić stroju i sposobu życia i zachowała swoje chłopskie ubranie i przyzwyczajenia. Knut godził się, by każdy żył, jak mu wygodniej, przeto i pod tym względem panowała miedzy nimi zupełna zgoda.
Spraszał znajomych, a Astrid im usługiwała. Zresztą ubierał się dosyć niepokaźnie, gdyż był za mądrym, by paradować swym majątkiem i żyć na wiel-
Strona:PL Björnstjerne Björnson - Dziewczę ze Słonecznego Wzgórza.djvu/163
Ta strona została uwierzytelniona.