wychowawczy kobiecy budzi się nader wcześnie w dziewczętach.
Zato gdy była z dziadkami, wybuchała w niej radość życia i żądza ruchu, które musiała kryć przed rodzicami. Tutaj śpiewano, tańczono, grano i rozpowiadano sobie przeróżne bajki. Dorastające dziewczęta dzieliły swój czas między kochanych, cichych rozmodlonych rodziców, a wesołych, ochoczych, szczodrobliwych dziadków. Żadna strona nie była nigdy pokrzywdzoną. Często rodzice sami zachęcali córki, by szły poweselić się ze starymi, a ci znowu po zabawie odsyłali je rodzicom, napominając, by się zachowywały cicho i były „rozsądne“ w pokojach rodzicielskich.
Dziewczyna kilkunastoletnia, biorąca w opiekę siedmioletnią siostrę i wtajemniczająca ją we wszystkie swe myśli i uczucia, może być pewną zupełnego przywiązania i oddania się młodszej. Ale ta młodsza dojrzewa przed czasem skutkiem tego stosunku. Mildrid pozyskała miłość Beret, a sama nauczyła się pobłażania, towarzyskości, nabyła zdolności odczuwania innych i umiejętności pocieszania, co jest sztuką bardzo trudną.
Nie mamy nic więcej do powiedzenia o tych czasach i wracamy do Mildrid dopiero, kiedy skończyła lat piętnaście. W onym to czasie zmarł stary Knut. Stało się to prędko i śmierć miał lekką. Niemal nie było przejścia między życiem a śmiercią. Siedział w izbie, śmiał się i żartował, a za chwilę był już nieboszczykiem.
Strona:PL Björnstjerne Björnson - Dziewczę ze Słonecznego Wzgórza.djvu/179
Ta strona została uwierzytelniona.