Strona:PL Blaise Pascal-Myśli 107.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.
208.

Czemu moja wiedza jest ograniczona? mój wzrost? moje trwanie raczej do stu lat niż do tysiąca? Jaką rację miała natura, aby mi dać to właśnie, aby wybrać raczej tę liczbę niż inną? Toć, w nieskończoności liczb, niema większej racji wybrać raczej tę lub inną, nic nie przemawia za tą lub ową!

209.

Czy jesteś mniej niewolnikiem przez to, że twój pan kocha cię i pieści? Wielkie szczęście twoje, niewolniku: pan pieści cię, a zbije cię niebawem.[1]

210.

Ostatni akt jest krwawy, choćby zresztą cała komedja była i najpiękniejsza: parę grudek ziemi na głowę, i oto koniec na zawsze.

211.

Pocieszni jesteśmy, iż szukamy wytchnienia w towarzystwie podobnych nam, nędznych jak my, bezsilnych jak my: nie pomogą nam, umrzeć trzeba samemu. Trzeba tedy czynić, jak gdyby człowiek był sam; a wówczas, czyżbyśmy budowali wspaniałe domy, etc. Szukalibyśmy, bez chwili wahania, prawdy; a jeżeli uchylamy się od tego, dajemy tem świadectwo, iż wyżej cenimy szacunek ludzi, niż szukanie prawdy.

212.

Spływanie. — Straszliwa to rzecz czuć spływanie wszystkiego, co się posiada.

213.

Między nami a piekłem lub niebem jest tylko odgradzające nas od nich życie, rzecz najkruchsza w świecie.

214.

Niesprawiedliwość. — To, aby zarozumienie łączyło się z nędzą, to ostateczna niesprawiedliwość.

  1. Aluzja do pogrążonych w rozkoszy.