Strona:PL Blaise Pascal-Myśli 172.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

giem? Ci, którzy nas przyrównali zwierzętom, i mahometanie, którzy dali nam uciechy ziemskie za całe dobro, nawet w wieczności, czyż dali nam przez to lekarstwo na nasze żądze?
Jakaż religja nauczy nas tedy leczyć pychę i pożądliwość? Jakaż religja ukaże nam wreszcie nasze dobro, obowiązki, słabości jakie nas odciągają, przyczynę tych słabości, środki zdolne je uleczyć i sposób znalezienia tych środków?
Inne religje nie umiały tego. Zobaczmyż, co uczyni Mądrość boża.
Nie oczekujcie, powiada ona, ani prawdy, ani pociechy od ludzi. Jam jest ta, któram was ukształtowała, i ja jedna mogę was pouczyć czem jesteście. Ale nie jesteście dziś już tacy, jakich was stworzyłam. Stworzyłam człowieka świętego, niewinnego, doskonałego, napełniłam go światłem i rozumem; użyczyłam mu swojej chwały i swoich cudów. Oko człowieka widziało wówczas majestat Boga. Nie był on wówczas w ciemnościach które go oślepiają, ani w śmiertelności i nędzach które go trapią. Ale nie mógł znieść tyle chwały, aby nie popaść w zarozumienie; zapragnął się uczynić sam swojem centrum i niezależnym od mojej pomocy. Uchylił się od mego panowania i, równając się ze mną pragnieniem znalezienia szczęśliwości w sobie samym, sprawił, iż zdałam go jemu samemu. Buntując stworzenia które mu były podwładne, uczyniłam mu je nieprzyjaciółmi, tak iż dzisiaj człowiek stał się podobny zwierzętom, i tak oddalony ode mnie, iż zaledwie pozostaje mu jakaś mglista świadomość swego stwórcy: tak wszystko jego poznanie zagasło lub śćmiło się. Zmysły, niezależne od rozumu, a często przewodzące rozumowi, pchnęły go w poszukiwanie rozkoszy. Wszystkie stworzenia albo go trapią albo kuszą, i władają nad nim, albo niewoląc go siłą, albo czarując słodyczą, które to panowanie bardziej jest straszliwe i tyrańskie.
Oto, w jakim stanie ludzie znajdują się dzisiaj. Zostało im jakoweś mdłe poczucie szczęścia ich pierwotnej natury; toną w nędzach zaślepienia i pożądliwości, która stała się ich drugą naturą.