Strona:PL Blaise Pascal-Myśli 174.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

— Niezrozumiałe.[1] — To co niezrozumiałe, mimo to istnieje: Liczba nieskończona. Przestrzeń nieskończona, równa skończonej.
— Niewiarygodne, aby Bóg łączył się z nami.[2] — Ta myśl wzięła się jedynie z widoku naszej lichości. Ale, jeżeli czujecie ją szczerze, idźcie za nią tak daleko jak ja, i uznajcie, że stoimy w istocie tak nisko, iż jesteśmy, własną swą mocą, niezdolni poznać, czy jego miłosierdzie nie może nas uczynić zdolnymi do tego złączenia. Chciałbym bowiem wiedzieć, skąd to zwierzę, które uznaje się tak słabem, ma prawo mierzyć miłosierdzie Boga i stawiać mu granice wysnute z własnej fantazji. Tak dalece nie wie co to Bóg, iż nie wie nawet co to on sam: i oto, do gruntu wstrząśnięty widokiem własnego stanu, śmie mówić, iż Bóg nie może go uczynić zdolnym do obcowania z nim!
Toż chciałbym go zapytać, czy Bóg żąda odeń czego innego, prócz tego tylko aby go kochał znając go; i dlaczego myśli, że Bóg nie może dać mu się poznać i pokochać, skoro jest z natury zdolny do miłości i poznania. Niema wątpienia, iż wie przynajmniej że jest[3] i że kocha cośkolwiek. Zatem, jeżeli widzi coś w ciemnościach w których tonie, i jeżeli znajduje jakiś przedmiot miłości wśród rzeczy będących na ziemi, dla czego, jeśli Bóg da mu jakiś promyk swej istoty, nie ma być zdolnym poznać go, i kochać w ten sposób, w jaki mu się spodoba nam udzielić? Jest tedy niewątpliwie nieznośna zarozumiałość w takich rozumowaniach, mimo iż zdają się oparte na pozornej pokorze, która nie jest ani szczera, ani rozumna, o ile nie prowadzi do wyznania, iż, nie wiedząc sami z siebie czem jesteśmy, możemy się o tem dowiedzieć jedynie od Boga.

Nie żądam, abyś mi poddał swą wiarę bez racji, i nie mam zamiaru ujarzmić cię tyrańsko. Nie zamierzam również zdać ci sprawy ze wszystkich rzeczy; aby pogodzić te sprzecz-

  1. Pierwszy zarzut, podnoszony przeciw religji chrześcijańskiej.
  2. Drugi zarzut.
  3. Kartezjusz.