Strona:PL Blaise Pascal-Myśli 215.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

i będzie ci powiedziane: Spojrz na grzechy, które ci są odpuszczone. Czyń tedy pokutę za swe grzechy ukryte, i za tajemną złośliwość tych które znasz.
— Panie, oddaję ci wszystko.
— Kocham cię żarliwiej niż ty ukochałeś swoje zmazy, ut immundus pro luto[1].
Niechaj mnie będzie stąd chwała, a nie tobie, robaku i prochu.
Spytaj się spowiednika, skoro moje własne słowa są ci źródłem grzechu, próżności lub ciekawości.
— Widzę mą otchłań pychy, ciekawości, chuci. Niema żadnej styczności między mną a Bogiem, ani Chrystusem jako sprawiedliwym. Ale on stał się grzechem[2] przeze mnie; wszystkie wasze plagi spadły na niego. Jest ohydniejszy ode mnie, i nie tylko się mną nie brzydzi, ale uważa sobie za chlubę abym przyszedł ku niemu i wspomógł go.
Ale on uleczył się sam, i tem bardziej uleczy mnie.
Trzeba dodać moje rany do jego ran, i przyłączyć się do niego, a on mnie zbawi zbawiając siebie. Ale nie trzeba mnożyć ich na przyszłość.
Eritis sicut Deus, scientes bonum et malum[3]. Cały świat bawi się w Boga, wyrokując: To jest dobre lub złe; zbytnio się trapiąc lub weseląc wypadkami.
Czynić małe rzeczy jak wielkie, z przyczyny majestatu Chrystusa który je czyni w nas, i żyje naszem życiem; a wielkie jak małe i łatwe, z przyczyny swojej wszechmocy.

554.

Zdaje mi się, że Jezus Chrystus daje po zmartwychwstaniu dotykać tylko swoich ran: Noli me tangere[4]. Trzeba się nam zespalać jeno z jego cierpieniami.

Dał siebie, jako śmiertelny, ku pożywaniu w czasie Wieczerzy, jako zmartwychwstały uczniom z Emaus, jako wniebowzięty całemu Kościołowi.

  1. „...jak nieczysty błoto“.
  2. II Cor. V, 21.
  3. Gen., III, 5: „Będziecie jako Bóg, świadomi dobrego i złego“.
  4. „Nie tykaj mnie“ Joan., XX., 17.