Ta strona została skorygowana.
Bardos.
A to czemu?
Basia.
Bo mnie chce wydać za górala.
Bardos.
Za górala?
Basia.
A juści.
Stach.
Jus z nią, drugi dzbanek
Miodu mój ojciec pije, ale nie wzrusona,
Jak wejcie góra w Tatrach skalistych.
Bardos (wskazując na Basię.)
A ona
Mąż ojca?
Stach.
Ma mój Panie, ale juz jest stary,
Młoda zonecka nad nim psewodzi bez miary.
Bardos.
A on przecie przystajeż?
Basia.
Onciby i psystał,
Aleby w domu jednej godziny nie wystał,
Wygnałaby go zona.
Stach.
Ratuj nas mój Panie.
Bardos.
Będzie to, ale wprzódy muszę zjeść śniadanie.
Wy czyście już śniadali?