Strona:PL Bolesław Leśmian-Dziejba leśna.djvu/063

Ta strona została uwierzytelniona.

***


Mrok na schodach. Pustka w domu.
Nie pomoże nikt nikomu.
Ślady twoje śnieg zaprószył,
Żal się w śniegu zawieruszył.

Trzeba teraz w śnieg uwierzyć
I tym śniegiem się ośnieżyć —
I ocienić się tym cieniem
I pomilczeć tem milczeniem.