Ta strona została uwierzytelniona.
Tu w tem miejscu — mniej więcej — mniej więcej
Stali chłopcy, pieszczoty spragnieni dziewczęcej,
A ja stałam tu właśnie! Tu była snu zaródź.
Las dział się.
Dziej się prędzej! Rzuć piłkę! Nie marudź!
O, Boże!
Jeden z chłopców wpatrzony niezłomnie
Zawołał: Jeśli kochasz — rzuć piłkę wprost do mnie!
I rzuciłaś?
Rzuciłam, a on się zasmucił!
Nie dowierzał rzutowi i, blednąc, odrzucił.
No, odrzuć! Czemu zwlekasz?
Coś we mnie się mroczy...
Oczy masz takie trudne! Poprostu — nie oczy!
Rzekłam chłopcu: Jeżeli tę piłkę dla ciebie