Strona:PL Bolesław Leśmian-Napój cienisty.djvu/146

Ta strona została uwierzytelniona.

∗             ∗


Zwoływali się surmą na wrzawę-zabawę,
A jam gadał z mogiłą...
Wszyscy na koń już siedli, by jechać po sławę,
Lecz mnie z nimi nie było.

Sny moje zaniedbane marnieją w dolinie...
Weź pług w dłonie i oraj!
Płynie życie bez jutra, a w ślad za niem płynie
Moje życie — bez wczoraj!