Strona:PL Bolesław Leśmian-Napój cienisty.djvu/191

Ta strona została uwierzytelniona.

A gdzie jest Magdalena? — „Zapatrzona w zgony
Przemilczała ból hańby, gdym ją kopnął nogą.
Wracaj tam, skąd przychodzisz — ty śmiesznie spóźniony!“
Nie mam poco i nie mam powrócić do kogo!