Strona:PL Bolesław Leśmian-Przygody Sindbada żeglarza 180.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

w sobie, to poza nim działo się na wyspie i dzieje się dotąd. Nie istnieje naprawdę, jeno dzieje się i dzieje bez końca! Od tysiąca miljonów lat król się nie zbudził i wciąż leży na północnym brzegu wyspy i śni swój sen odwieczny. Możesz własnemi oczyma oglądać jego gród olbrzymi, i jego poddanych, i piękną królewnę Chryzeidę, i pałace i ogrody... Wszystko to - wyśnione i znużone snem i spragnione od wieków gromadnego ocknienia! Wszystko to zniknie bez śladu w chwili, gdy król się obudzi. Wszakże król się obudzić nie może, i poddani jego nadaremnie zakłócają jego sen wielmożny - głośną skargą i lamentem! Oczy ich są błękitne i ślepe, jak moje. Nie widzą nic, prócz wyśnionych przez króla przedmiotów. Nie widzą nic, tylko słyszą... I znużeni są wieczną ślepotą, i zmęczeni są wiecznem nasłuchiwaniem szumów, szelestów, i odgłosów. Trzy tysiące lat temu królewna Chryzeida posłyszała szelest płomiennego kwiecia, które rośnie na tej wyspie, a którego dotyk budzi z najcięższych snów. Od owego czasu - ja, poddany króla Miraklesa i ulubiony paź królewny Chryzeidy, co rok udaję się w głąb wyspy, aby błądzić poomacku i szukać zbawiennego kwiecia. Lecz poszukiwania moje pełzną na niczem. O, kiedyż nareszcie obudzi się Mirakles! O, kiedyż nareszcie my - jego poddani - odpoczniemy od jego odwiecznych snów i rozwiejemy się w nic, jak czynią sny innych ludzi!
»Bądź dobrej myśli, młodzieńcze wyśniony! - zawołałem ze współczuciem. - Zbliża się chwila ocknienia króla Miraklesa. Posiadam właśnie kwiat płomienny, którego szukasz. Zerwałem go przed chwilą i schowałem w zanadrze. Prowadź mię wprost do waszego grodu, abym mógł tym kwiatem dotknąć śpiącego króla i uwolnić was wszystkich od jego męczących snów«.
Niewidome oczy młodzieńca napełniły się radością.
»Błogosławiony dzień, w którym spotkałem się z tobą, niewidzialny przyjacielu! - zawołał, wyciągając ku mnie obydwie dłonie.
»O, czemuż nie dano mi nigdy ujrzeć tego, który nam wszystkim niesie zbawienie! Zawsze pozostaniesz dla mnie - tajemniczy i niewidzialny, jak cała niedostępna mi rzeczywistość. Znam tylko twój głos i w obszarach świata rzeczywistego mogę cię rozpoznać i wyróżnić tylko po głosie. Idź za mną - zaprowadzę cię do zaklętego grodu, bo zgaduję drogę na niewidziane. Tam, w obrębie naszego państwa, oczy moje odzyskają zdolność widzenia wszelkich przedmiotów, które są tylko