Strona:PL Bolesław Prus - Drobiazgi.djvu/221

Ta strona została uwierzytelniona.
WIEŚ I MIASTO.


I.
W STODOLE.


Folwark Wilczołapy był własnością męża pani Euzebji z hrabiów Patykowskich, Jana Chryzostoma Letkiewicza, dziedzicznego dobrodzieja swej parafji, której w ciągu piętnastu lat ofiarował bezinteresownie furę chróstu na płot cmentarny i dwa nowe powrozy do dzwonów.
Budynki dominjum, o którem mowa, wraz z nieoddzielnem od nich podwórzem, formowały kwadrat, mający około pięciuset dziewięciu kroków wszerz, i takiż wzdłuż. Na północnym boku kwadratu figurowała stodoła ze spichrzem, dolną młocarnią, młynkiem polskim i amerykańskim, tudzież z maneżem vel kieratem. Na przeciwnym krańcu dziedzińca, a więc na południe od stodoły, znajdował się dwór parterowy, murowany, pod gontem, a obok niego lodownia. Na zachód leżały: obora i stajnia dla koni fornalskich, tudzież wozownia i stajnia cugowa. Wreszcie na wschód stał budynek, mieszczący pańską kuchnię, izbę czeladnią, na facjatce zaś małą izdebkę, niegdyś mieszkanie ekonoma, a obecnie kurnik. Do budowli tej przytykało parę chlewków.
Jeżeli dodamy teraz, że na środku wielkiego dziedzińca znajdowała się studnia z korytem, to już chyba najzacieklejszy zwolennik szczegółów topograficznych nie zarzuci nam niesumienności, lub (czego Boże broń) lekceważenia czytelników.
Tyle o miejscu; zkolei należy powiedzieć coś i o czasie.
Dzień, w którym za osobliwą łaską nieba mieliśmy honor