Strona:PL Bolesław Prus - Emancypantki 04.djvu/265

Ta strona została uwierzytelniona.

reszcie potrzeba być głupcem, ażeby nie odróżniać światła od knota, albo opierać optykę na produktach spalania nafty.
Otóż, kochany panie Zdzisławie, w człowieku są trzy różne rzeczy: organizm, który odpowiada knotowi, zjawiska fizjologiczne, odpowiadające promieniowi, który powstaje ze spalenia się nafty w powietrzu i — dusza, która odpowiada światłu. Ta dusza ma swoje własności pozacielesne i swoje zjawiska pozafizjologiczne. Ta dusza nie jest produktem strawienia i utlenienia pokarmów, ale jest oryginalną formą energji, czy ruchów, które odbywają się nie w substancji mózgowej, ale w jakiejś całkiem innej, może być w eterze, wypełniającym wszechświat.
— Niedość jasno chwytam cel pańskiego porównania — wtrącił Brzeski.
— Widzi pan, chciałem to powiedzieć, że materjalizm zyskał niby faktyczne podstawy, od czasu, gdy zapomocą fizjologji chciano wytłomaczyć, a może i zastąpić psychologję. Cóż się pokazało? Oto, że kalecząc mózg, można paraliżować ruchy, wywołać zapominanie wyrazów, zakłócić uwagę, nawet przyćmić świadomość. Czyli: kalecząc knot, można wywołać kopcenie lampy, nawet zgasić światło.
Czy jednak fizjologja objaśniła nam naturę duszy? Wcale nie. Nie ona bowiem odkryła, że zasadniczemi objawami duszy jest myśl, uczucie, wola; nie fizjologja też powiedziała, że posiadamy zdolności bierne, pamięć, twórczość, współczucie, cele... Zatem fizjologja, z całym systemem swoich cięć, podwiązywań, elektryzowań, zatruć i tak dalej, nie jest organem właściwym do badania duszy, jak węch albo słuch nie są organami właściwemi do badania obrazów niknących.
Naturę duszy, czyli rozmaite jej zdolności i nieskończone łańcuchy duchowych zjawisk odkrył nam nie wzrok, nie skalpel, ale — wewnętrzna obserwacja, nasze poczucie samych siebie. Więc to poczucie jest właściwym zmy-