z głodu, dopóki nie dostanie właściwej sobie żywności. I że jeden zły duch, czyli choroba, karmi się miodem, inny oliwą, a inny — zwierzęcemi odchodami. Lekarz więc powinien — naprzód wiedzieć: jaki duch zamieszkał w chorym, a następnie — jakich ten duch potrzebuje pokarmów, ażeby nie trapił człowieka?...
Kapłan zamyślił się i odparł:
— Co to jest choroba i jakim sposobem spada na ludzkie ciało, o tem nie mogę powiedzieć ci, Ramzesie. Ale objaśnię ci, bo zostałeś oczyszczony, czem kierujemy się przy wydawaniu lekarstw.
Wyobraź sobie, że człowiek jest chory na wątrobę. Otóż my, kapłani, wiemy, że wątroba znajduje się pod wpływem gwiazdy Peneter-Dewa,[1] i że leczenie musi zależeć od tej gwiazdy.
Lecz tu dzielą się mędrcy na dwie szkoły. Jedni twierdzą, że potrzeba choremu na wątrobę podawać wszystko to, nad czem Peneter-Dewa ma władzę, a zatem: miedź, lapis-lazuli, wywary z kwiatów, przedewszystkiem z werweny i walerjany, nareszcie różne części ciała turkawki i kozła. Inni zaś lekarze sądzą, że gdy wątroba jest chora, to właśnie trzeba ją leczyć środkami przeciwnemi. A ponieważ przeciwnikiem Peneter-Dewy jest Sebeg,[2] więc lekarstwami będą: żywe srebro, szmaragd i agat, leszczyna i podbiał, tudzież części ciała żaby i sowy, utarte na proszek.
Lecz nie jest to jeszcze wszystko. Trzeba bowiem pamiętać o dniu, miesiącu i porze dnia, każdy bowiem z tych okresów czasu zostaje pod wpływem gwiazdy, która może wspierać lub osłabiać działanie lekarstwa. Trzeba nareszcie pamiętać: jaka gwiazda i jaki znak Zodjaku panuje nad chorym? Dopiero, gdy lekarz wszystkie te rzeczy weźmie pod uwagę, może przepisać środek niezawodny.