Ta strona została skorygowana.
— Ile razy zaczną cię napastować podobne myśli, idź do której z naszych świątyń i przypatrz się jej ścianom, zatłoczonym obrazami ludzi, zwierząt, drzew, rzek, gwiazd — zupełnie jak ten świat, na którym żyjemy.
Dla prostaka figury podobne nie mają żadnej wartości i może niejeden zapytywał: naco one?... poco rzeźbią je z tak wielkim nakładem pracy?... Ale mędrzec ze czcią zbliża się do tych figur i ogarnąwszy je spojrzeniem, czyta w nich historje dawnych czasów, albo tajemnice mądrości.
KONIEC.
2. V. 1895, godz. 3 popołudniu.