i co z ciebie zrobili?... Więc pomyśl, co musieli zrobić z nami, których gnietli i kopali przez całe wieki?... I dlatego radzę ci: połącz się z żydami. Zdublujesz majątek i jak mówi Stary Testament: zobaczysz nieprzyjacioły twoje u podnóżka nóg twoich... Za firmę i dobre słowo, oddamy ci Łęckich, Starskiego i nawet jeszcze kogo na przykładkę... Szlangbaum to nie dla ciebie wspólnik, to błazen.
— A jak zagryziecie owych wielkich panów, to co?...
— Z konieczności połączymy się z waszym ludem, będziemy jego inteligencyą, której dziś nie posiada... Nauczymy go naszej filozofii, naszej polityki, naszej ekonomii i zpewnością lepiej wyjdzie na nas, aniżeli na swoich dotychczasowych przewodnikach... Przewodnikach!... — dodał ze śmiechem.
Wokulski machnął ręką.
— Mnie się zdaje, — rzekł — że ty, który chcesz wszystkich leczyć na marzycielstwo, sam jesteś marzycielem.
— A toż znowu?... — zapytał Szuman.
— Tak... Nie macie gruntu pod nogami, a chcecie innych brać za łeb... Myślcie wy lepiej o uczciwej równości z innymi, nie o zdobywaniu świata i nie leczcie cudzych wad, przed uleczeniem własnych, które mnożą wam nieprzyjaciół. Zresztą,
Strona:PL Bolesław Prus - Lalka Tom3.djvu/301
Ta strona została uwierzytelniona.