Strona:PL Bolesław Prus - Nowele, opowiadania 02.djvu/166

Ta strona została uwierzytelniona.

Jeżeli mu zabraknie pieniędzy, a ty za niego dopłacisz, nie obraża się, ponieważ miło mu jest składać własną ambicją na ołtarzu przyjaźni. Zato w czasie przedstawienia nie patrzy na scenę, tylko w twoje oczy i jak szalony bije brawo aktorce, do której uśmiechasz się w sekrecie.
Spotkawszy cię skrzywionego na ulicy, zgaduje wnet, że cię męczą nagniotki i nie czekając ani chwili, biegnie sam, aby ci kupić, usuwające ból, wełniane krążki. Ale nie waż się wówczas zwracać mu wydanych dziesięciu groszy, zrobisz mu bowiem przykrość i narazisz się na to, że przy pierwszej zaciąganej od ciebie pożyczce — szepnie z stłumioną goryczą:
— Jabym wprawdzie nie powinien prosić cię o pieniądze, bo ty ode mnie nawet krążków na nagniotki przyjmować nie chcesz!
Prawdziwy przyjaciel uszlachetnia cię, uspołecznia, dając ci możność częstego robienia niewielkich wydatków na cele altruistyczne, czyli takie, które nie ciebie i twoją rodzinę, ale jego i jego znajomych mają na celu. Podnosi cię też we własnych oczach, starannie notując w sercu twoje zdawkowe cnoty i nieustannie je przypominając.
Prawdziwy przyjaciel, o ile może, reklamuje cię między ludźmi, sławiąc twój majątek, siły fizyczne, ostre zmysły, dowcip, uczciwość i odwagę. Zdania jego mają tem większą wartość, że widzi on równie jasno twoje drobne wady, którym po największej części winien jest świat, ludzie przewrotni, chwilowa niedyspozycja, uniesienie, lub jakaś inna przyczyna, robiąca nas mniej miłymi dla bliźnich.
Prawdziwy przyjaciel wkońcu gotów jest zawsze oddać ci życie. Nie mówi jednak o tem przez delikatność, ani robi tak — z obawy, aby cię na zatargi z sądami nie narazić.
Prawdziwy przyjaciel jest — wielkiem szczęściem człowieka!...


∗             ∗