Ta strona została uwierzytelniona.
więc pożegnano się i towarzystwo podzieliło się na trzy grupy. Panienki i niektórzy kawalerowie siedli do powozu, inni do bryczki i oba ekwipaże potoczyły się w stronę Klejnotu, zaś Łoski i Trawiński zwolna poszli w głąb lasu, drogą do Kamienia, oglądając się, czy nie jedzie za nimi gajowy swoim konikiem.