jest polityka wewnętrzna. W polityce wewnętrznej, sachrani Boh! nie zjada się ludzi i nie robi niewolnikami, nawet nie wolno ich ograbiać ze wszystkiego. Natomiast po pierwsze — oszukuje się ich na wadze, jakości i cenie towaru, po drugie — za pracę ludzką płaci się tak mało, ażeby pracownik był zawsze zależny od patrona; po trzecie — zapomocą oszustw handlowych i niskich zarobków pewna klasa obywateli karmi się krwią i potem innej klasy obywateli. Słowem, silniejszy obywatel siada sobie na piersiach czy na karku słabszego obywatela i wysysa go jak pijawka szkapę. Teraz pan Łoski wie, co to jest polityka? i co znaczy frazes, że ona kieruje życiem społecznem w celu osiągnięcia największego dobra, zarówno przez społeczeństwo, jak i przez jego członków, a?...
Słuchając tego, Józef poczuł głęboki dreszcz. Łoski jakby zmizerniał w ciągu kilku minut, wreszcie odezwał się:
— Czy nie przesadza pan?
Doktór, wciąż paląc swoje wielkie cygaro, potrząsnął głową.
— Zdaje się, że nie przesadza, przynajmniej w ogólnych zarysach — rzekł półgłosem.
— Czy i teraz pan Łoski żałuje, że waszą arystokrację odsunęli od polityki? — zapytał Permski. — Byłaby jeszcze gorsza, niż jest!
— Może nasza arystokracja robiłaby lepszą politykę — wtrącił Łoski.
— Lepszą? — pochwycił Permski. — Gdyby ona miała lepsze instynkta, to przecież, widząc niedolę mniej zasobnych ziomków, niedolę całego społeczeństwa, starałaby się im ulżyć. Przecie wasza arystokracja ma w swoich rękach miljony... setki miljonów rubli! Tak, tak, pan Łoskij: setki miljonów rubli!... Mając zaś taki oręż, możnaby przecie coś zrobić, choćby pomóc narodowi, ażeby zdobył wyższy stopień dobrobytu, zapomocą lepszego rolnictwa, przemysłu, handlu. A jakże ona dziś postępuje?... Swoje zboże sprzedaje Żydam,
Strona:PL Bolesław Prus - Nowele, opowiadania 05.djvu/192
Ta strona została uwierzytelniona.