Ta strona została uwierzytelniona.
Miała święta Otalja trzy córki:
Jedna przędła...
Druga motała...
A trzecia urok...
Świętym pańskim odczyniała.
Przy ostatnich słowach rozwinęła z szelestem fartuch przed oczyma Anielki.
— Nie lepiej ci, paniuńciu?...
— Czy ciocia jest jeszcze?... — spytała chora.
Karbowa po raz drugi poczęła zwijać fałdy na fartuchu.
Miała święta Otalja trzy córki:
Jedna przędła...
Druga motała...