Strona:PL Bolesław Prus - To i owo.djvu/046

Ta strona została uwierzytelniona.
O ROZKOSZY ŻYCIA WIEJSKIEGO.

SIELANKA W PIĘCIORGU PlEŚNIACH.

I.

(Poeta opiewa żywot człowieka sprawiedliwego i dowodzi, jako należy na wieś jechać, chcąc pokus uniknąć).

Jeśli-ć Opatrzność dzierży w swojej pieczy,
Nie ginąć tobie jako innym, marnie;
Bo tyś do pańskiej zaliczon owczarnie
Synu człowieczy!
Wszelako, kto chcesz taką łaskę zatrzy-
mać sobie, żyj więc tak jako się patrzy
I serce, pośród ogólnej zarazy,
Chowaj bez zmazy!
Lecz nato potrza wyrzec się marności
Świata, a miejskie cisnąwszy zdrożności,
Balów, koncertów, teatrów zaniechać
I na wieś jechać.


II.

(Mówi przyjacielowi o taniości mieszkań, o prostocie obyczajów i względem gospodarstwa podaje użyteczne wskazówki).

Zdala od grzechów miejskich i hałasu,
Znajdziesz śród pola, albo bliżej lasu,
Za dwieście tynfów z niewielkim zachodem
Domek z ogrodem.
Tam, krówkę sobie wyhodujesz snadnie, —
I parę świnek byle co jedzących;
Przytem ci kilka utrzymać wypadnie
Ptaków grzebiących.
Zboża i jarzyn zasiejesz potrochu:
Wyki i owsa, kapusty i grochu,
Abyś i ty miał i twe inwentarze,
Jak słuszność każe.