(Krotochwila w 1 akcie).
Młodzieniec A. |
MŁODZIENIEC A. Dziwna rzecz, że tak światły człowiek, jakim ty jesteś, mieszka w tak ciemnej kamienicy? (po chwili). Zlituj się, prowadź, bo jeszcze do djabła kark skręcę!...
MŁODZIENIEC B. Ciszej! nie klnij!... Słyszę głosy kobiece... To moje sąsiadki!... zachwycające dziewczęta, — co wieczór oczekują mnie na ganku... No! teraz idźmy...
MŁODZIENIEC A. (cicho). Miałbym wielką chęć dostać od której buziaczka...
MŁODZIENIEC B. (cicho). Milcz!... zaklinam cię... (zbliża się do dam i uchylając grzecznie kapelusz, mówi) Dobry wieczór paniom!... Trzeba mieć dużo wytrwałości, ażeby na taką niepogodę spacerować po ganku...
DAMA I. O... o... o!... to mój pan!... a ja już myślałam, że się nie będzie nastawiać samowara...
(Chwila ogólnego milczenia; poczem dama II ucieka, młodzieniec A. zaczyna pogwizdywać, zaś młodzieniec B. zaczyna walczyć z trudnością znalezienia dziurki od klucza. Wkońcu wszyscy znikają).