Strona:PL Bosy pan - powiastka.pdf/15

Ta strona została uwierzytelniona.
— 11 —

— No co, toć ludzie mówią, że czarować umiecie.
Kłosowa zaperzyła się okropnie.
— Ja ci, psie mięso!....
I mówiąc te słowa, a porwawszy polano, Kłosowa dalej do Franka! Ten w nogi na podwórze, ona za nim. Już, już miała go uderzyć, ale chłopak hrym! niby upadł zwinnie pod nogi Kłosowej, a ta przez niego bęc! jak długa na ziemię.... Zbiła mocno brodę i język przycięła, tak, że nie mogła nic wymówić.


III. Bosy gość.

W parę godzin po owym upadku Kłosowej wszedł do