Strona:PL Bosy pan - powiastka.pdf/18

Ta strona została uwierzytelniona.
— 14 —

mi buty? — krzyknął Dworzecki.
— Kiedy tylko jeden znal..
— Dawaj choć jeden!
— A może i jednego starczy, bo to buciak duży, niczego — rzekł Franek.
— Cha-cha-cha! śmiał się już wesoły gość, a zwracając się do Salki powiada:
— Nie pytaj dziecko, co się stało, że jestem bosy. O tem powiem kiedy indziej, bo dziś jestem bardzo rozdrażniony.
Na wiadomość o przybyciu Dworzeckiego przyszedł zaraz do Jasiewiczów i sołtys Kapuściński. Zaczęła się rozmowa. Gość opowiadał, co słychać nowego w Suwałkach, co piszą w gazetach itd.