Strona:PL Bosy pan - powiastka.pdf/21

Ta strona została uwierzytelniona.
— 17 —

— Jaki pan? — pyta Dworzecki, — może Święcki?
Szymon żegnał się patrząc na Kłosową.
A Franek, który tylko co się ocknął z drzemki, pluł głośno, choć nie wiedział, o co idzie.
— No, nie gniewajcie się, kumie! za com kupiła, za to sprzedaje — tłómaczyła się Kłosowa.
— O! o! —zaczął Franek.
Ale Kłosowa wnet wyszła, bo nie lułiba z nim gadać.

IV. Obława.

Było już samo południe, kiedy gospodarz Jasiewicz, sołtys Kapuściński i nauczy­ciel Dworzecki,. gwarząc między sobą o czemś bardzo