Strona:PL Bosy pan - powiastka.pdf/35

Ta strona została uwierzytelniona.
— 31 —

byś i ty ze strzelbą, schowałbyś się w krzak jaki, blisko Święckiego i zemsta byłaby gotowa, a każdyby sądził, że to był tylko taki wypadek nieszczęśliwy.
Spodobała się Dydakowi ta rada, więc pyta, jakim sposobem zrobić obławę.
— Mam ja taką dużą skórę niedźwiedzią — rzecze Dworzecki, — ty się w nią odziejesz którego dnia wieczorem i przebiegniesz w lesie mimo parobka Swięckiego, gdy będzie wracał tamtędy. Parobek da znać swemu panu, że wilk, czy niedźwiedź jest w lesie, to i zrobią obławę.
Po takiej umowie rozeszli się.