Strona:PL Bosy pan - powiastka.pdf/40

Ta strona została uwierzytelniona.
— 36 —

Wyprawiano zaręczyny Salusi. Przy dużym stole siedzieli: Dworzecki, Święcki, Jasiewicz, sołtys Kapuściński i wielu innych gospodarzy. Saluta Dworzeckiemu coś szeptała na ucho, a tymczasem Kłosowa rej wodziła:
— Oho, żeby Dydak nie zachorował tak ciężko, toby nie dał sprzątnąć sobie z przed nosa dziewki — mówiła.
— Et, toć przecie Saluta nie chciała go — przerwał Kapuściński.
— Dajta pokój, kumie! Jakby pana nie stało, poszłaby za chłopa.
Dworzecki podniósł się z miejsca, a dobywszy z zanadrza gazetę, czytał niby, a