landowi. Po raz pierwszy zauważyła, że ta przyjaźń namiętna zajęła całkiem serce brata. Dla niej miał uczucie zaledwie drugorzędne. Spostrzeżenie to było jednym ciągiem ukłóć, jakich doznawała co dzień, co godzina nawet, a które z czasem zmieniły się w prawdziwą ranę. Powróciwszy do Paryża, gdzie przepędzili blizko trzy lata, rana ta rozdrażniła się już przez to samo, że potężna indywidualność malarza cofnęła w cień indywidualność jego żony po prostu, mechanicznie, jak wielkie drzewo okrywa cieniem drobniejszą obok siebie roślinę. Towarzystwo, złożone z amatorów, artystów i pisarzy, bywające u Lincolna, bywało tylko dla niego. Dom, jaki wynajął, urządził tylko ze względu na swe potrzeby i wygody. Jednem słowem Lidya, podobnie jak Florentyn, porwana została w orbitę siły najdespotyczniejszej w świecie, sławnego talentu. Trzebaby całej książki, by odmalować w istotnem świetle nieustanne upokorzenia, które doprowadziły młodą kobietę do tego, że znienawidziła ten talent i tę sławę z takimże zapałem, z jakim Florentyn czcić jej nie przestawał. Mimo to jednak pozostała kobietą uczciwą w znaczeniu światowem, to jest, że nie miała miłostek pokutnych. Była ona histeryczką, jak większość urodzonych komedyantek, a zatem kobietą zimną. W zamian za to wzrastały w niej instynkta niepoczciwej kobiety. Zaczęła nienawidzić Lincolna, miała doń wstręt tak fizyczny, jak i umysło-
Strona:PL Bourget - Kosmopolis.djvu/284
Ta strona została skorygowana.
278
KOSMOPOLIS.