Strona:PL Boy - Antologia literatury francuskiej.djvu/020

Ta strona została uwierzytelniona.

dokończył dzieła Richelieu’go, w czem natchnęło go właściwe jego młodości upodobanie w przepychu i zabawach. Stworzył świetny dwór, ściągnął doń szlachtę i magnatów, czyniąc zeń słońce wszelakich faworów i znaczenia, a zarazem siedzibę uciech i mody. Życie poza dworem, niełaska, równały się śmierci. Podczas gdy rządy przechodziły w ręce zdolnych mieszczańskich synów, Ludwik XIV zabawiał szlachtę polowaniem, teatrem i fajerwerkami, popychał do zbytku i gry, aby, rujnując się, stała się zawisła jedynie od jego łask i darów. Wykwitem tego oddychającego miłością młodego dworu jest tragedja Racine’a, urzędowym zaś jego bawicielem był Molier, wespół z nadwornym muzykiem Lullim.
Z latami, dwór stawał się mniej wesoły, a bardziej sztywny i nadęty, ale despotyzm nie malał; przeciwnie. Król, chylący się z wiekiem do dewocji, dawał sobą powodować spowiednikom, coraz bardziej obcy rozwijającemu się społeczeństwu. A tymczasem, w cieniu tronu, dojrzewał — naród: inteligentne, silne i coraz świadomsze siebie mieszczaństwo, oraz lud, zaczynający się spostrzegać, iż on-to płaci koszta tych kawalkad i festynów. Fatalnem dla Francji i dworu było odwołanie (1685) edyktu nantejskiego, dzieła pokoju które zostawił Henryk IV, wskutek czego mnóstwo rodzin z najtęższego francuskiego mieszczaństwa opuściło kraj, tworząc poza jego granicami opozycję. Dwór Ludwika XIV stał się, wskutek rosnącej chciwości dworaków, niby polip wysysający Francję, zapomocą podatków, bezwzględnie ściąganych z najuboższej głównie ludności. Niepowodzenia polityczne i militarne na schyłku pano-