Ta strona została uwierzytelniona.
tu rozwijać. Opowiada ta legenda, jak Tristan, wioząc Izoldę, zaślubioną przezeń imieniem króla Marka, wypił wraz z nią, przez nieostrożność służebnej, czarodziejski napój, który spoił ich zbrodniczą a niepohamowaną miłością. Kochankowie nie próbują walczyć z przeznaczeniem; co więcej, nie czują się winni; poznawszy wszystko szczęście, wszystkie męki i upodlenia miłości, zawsze szlachetni i wielcy w swem występnem uczuciu, rozstają się wreszcie, umęczeni, aby, przez resztę życia, usychać z tęsknoty. Mimo pozorów zdrad i zapomnienia, nigdy nie przestają należeć do siebie, aż wreszcie śmierć łączy ich na zawsze, tak jak zaplatają się symbolicznie gałęzie głogu wyrastające z ich grobów.