Strona:PL Boy - Antologia literatury francuskiej.djvu/114

Ta strona została uwierzytelniona.

skoro niemasz moiego małżonka?“ W ośm miesięcy późni uźrzelibyście tęż samą, przystroioną bieliczką a rużem iszpańskim, z pudrowanym włosem: wierę, barzo wielga odmiana.
W czas rzezi świętego Bartłomieia ubito pana Pluwię, który swego czasu był, wierę, dzielnym żołnirzem, tak w woynie Toskańskiey pod panem Subisem, iak y w woynie domowey, iako to dobrze okazał w bitwie pod Żarnakiem, dowodząc pułkiem, y przy oblężeniu Niortu. W nieiaki czas potem żołnirz, który go zabił, powiedział y przedłożył iego żenie, całey zatopioney w płaczu y żałościach, urodney y zasobney białey głowie, iż, ieźli go nie zaślubi, zabiie ią y pośle ią hnet za mężem: iako że w czas onego święta, rządziła sama ieno bitka a żelazo. Uboga niewiasta, barzo piękna ieszcze y młoda, aby ocalić życie, zniewolona była uczynić wraz y zaślubiny y pogrzeb. Ieszcze w tym można ią uniewinnić: co mogła bowiem począć biedna niewiasta słaba a ułomna, iak ieno cheba zabić samą siebie, abo też nadstawić nadobną pierś pod szablę mordercy? Ba, toć

Iuż nie te czasy, wdzięczna pastyreczko,

nie naydzie się iuż dzisiay onych szalonych y głupich co niegdy; iakoż nasze święte krześciiaństwo tego zabrania; co snadnie dziś służy wdowom za wymówkę, które powiadaią, iż, gdyby nie zakaz boży, hnetby się zabiły; y w ten sposób pokrywaią swoie figle.
Przy tey samey rzezi świętego Bartłomieja owdowiła się iedna przez śmierzć męża, ubitego wraz z inymi. Żałość powzięła z tego tak wielgą, iż, kiedy uźrzała bidnego katolika, chociaby y nie był przy onem święcie, mdlała z tego niekiedy, abo patrzyła nań ze wstrętem a nienawiścią, nikiey na morową zarazę. O nawiedzeniu Pariża, ba nawet uźrzeniu go z oddali dwóch mil, ani iej mów o tym, iey oczy bowiem y serce nie mogły go ścirpieć; co mówię widoku? zgoła słyszeć