Strona:PL Boy - Antologia literatury francuskiej.djvu/122

Ta strona została uwierzytelniona.

łości umysłu: co się tyczy bowiem rozumu, czyli pojęcia (ile że jest to jedyna rzecz, która nas czyni ludźmi i różni od zwierząt), przypuszczam iż znajduje się całkowity w każdym, i idę w tem za powszechnem mniemaniem filozofów, którzy powiadają, że różnice między jednostkami tegoż samego gatunku tyczą jedynie właściwości przypadkowych, nie zaś istotnych.
Ale nie waham się powiedzieć, jako, mojem zdaniem, miałem w tem wiele szczęścia, iż trafiłem, już od młodości, na pewne drogi, prowadzące mnie do rozważań i maksym, z których stworzyłem sobie metodę. Zdaje mi się, iż przez tę metodę posiadłem sposób stopniowego pomnażania swojej wiedzy i wzniesienia jej pomału do najwyższego punktu, do którego mierność mego umysłu i krótkie trwanie życia pozwolą jej dosięgnąć. Zebrałem już z niej takie owoce, iż — mimo że, w sądzie o sobie, staram się zawsze chylić raczej w stronę nieufności niż zarozumienia, i że, gdy patrzę okiem filozofa na rozmaite dzieła i przedsięwzięcia ludzi, niemasz jakoby ani jednego, któreby mi się nie zdało czcze i bezużyteczne — mimo to, odczuwam nadzwyczajne zadowolenie z postępu, jaki, w swojem mniemaniu, już uczyniłem w poszukiwaniu prawdy, i czerpię niemniejsze nadzieje na przyszłość. Owo, jeśli, między zatrudnieniami ludzi będących jedynie ludźmi, znajduje się jakieś, któreby było trwale dobre i ważne, śmiem mniemać, iż jest niem to, które ja obrałem.
Może być wszelako iż się mylę; może to wszystko, to jeno trochę miedzi i szkła, które ja biorę za złoto i dyamenty. Wiem, jak bardzo jesteśmy podlegli omyłkom w tem co nas tyczy, i jak bardzo powinny być nam podejrzane sądy przyjaciół, wówczas kiedy padają na naszą korzyść. Ale będę bardzo rad ukazać w tej rozprawie drogi któremi szedłem, i przedstawić życie swoje niby obraz, aby każdy mógł o niem sądzić, i abym, słysząc powszechne głosy w tym przedmiocie, zyskał