logów, powiastek, katechizmów filozoficznych, kolportowanych oczywiście bezimiennie (przyczem niejeden kolporter przypłacił życiem to rzemiosło), ale poza któremi Europa domyśla się ręki autora. Nie wyczerpany tem jeszcze, Wolter rozwija żywą działalność praktyczną, stwarza dokoła siebie cały dwór, kolonje, fabryki, buduje dobrobyt otaczającej go ludności, rzuca się wszędzie gdzie się nadarza sposobność bronić prześladowanych, zwłaszcza gdy chodzi o fanatyzm religijny. Ta działalność ostatnich lat zdobywa Wolterowi poniekąd to, czego, przy całym rozgłosie, brakło mu potrosze zawsze, t. j. szacunek publiczny. Podróż jego do Paryża jest olbrzymią apoteozą za życia; ale ośmdziesięcioczteroletni starzec nie podołał tym wzruszeniom; umiera w Paryżu, w r. 1778.
Woltera czczono za życia jako poetę; ta część jego twórczości najbardziej jest dziś martwa. Zarazem był on, obok Rousseau’a i Diderota, wodzem tej wytrwałej walki reformatorskiej, która przygotowała Wielką Rewolucję i zmieniła postać świata. W każdej literze która wyszła z pod jego pióra, ścigał nieubłaganie despotyzm, bezprawie, gwałt, fanatyzm, ciemnotę: a walczył najdzielniejszą bronią, bo szyderstwem. Agitacja jego antykatolicka dziś wydaje się często niesmaczna; ale nie zapominajmy, iż była to epoka w której istniała jeszcze inkwizycja, epoka ciemnych, poniżających w swej zaciekłości i formalistyce swarów religijnych. Wolter niósł swojej epoce pochodnię światła, głosił swobodę myśli i miłość ludzkości; to że słowo wolterjanizm stało się z czasem synonimem czegoś oschłego, ciasnego, to, w znacznej mierze, było sprawą jego niepowołanych wyznawców.
Pod względem artystycznym, największą wartość zachowały Powiastki filozoficzne, kreślone przezeń około siedmdziesiątego roku życia (zwłaszcza najgłośniejszy z nich Kandyd); z tych też powiastek wybrano załączone ustępy.
Strona:PL Boy - Antologia literatury francuskiej.djvu/254
Ta strona została uwierzytelniona.