Strona:PL Boy - Antologia literatury francuskiej.djvu/274

Ta strona została uwierzytelniona.

wszystko to stworzono umyślnie dla człowieka. Na to oświadczenie, podróżni zatoczyli się jeden na drugiego, dławiąc się niepohamowanym śmiechem, który, wedle Homera, jest udziałem bogów; ramiona ich i brzuchy chodziły tam i z powrotem, aż, wśród tych konwulsyj, okręt, który Syryjczyk trzymał na wielkim paznogciu, wpadł do kieszeni pludrów mieszkańca Saturna. Obaj poczciwcy szukali go długo; w końcu odnaleźli załogę, odchuchali ją jak należy i przyprowadzili do równowagi. Syryjczyk wziął z powrotem na rękę małe robaczki, rozmawiał z niemi z wielką dobrocią, mimo, że, w głębi serca, był nieco zmierżony, widząc iż te nieskończenie małe stworzenia kryją w sobie pychę niemal nieskończenie wielką. Przyrzekł ułożyć piękną książkę filozoficzną, napisaną bardzo drobno dla ich użytku, i upewnił iż w tej książce ujrzą samo jądro rzeczy. W istocie, wręczył im ten tom przed odjazdem: zaniesiono go do Paryża, do Akademji Nauk. Ale, kiedy sędziwy sekretarz go otworzył, ujrzał jedynie białe karty: „Hm! mruknął pod nosem, domyślałem się tego“.