· | · | · | · | · | · | · | · | · | · | · | · | · | · | · | · | · | · | · | · | · |
Książę. Jestem zupełnie pani zdania. Wzruszyć serce, oto najpewniejszy sposób obudzenia wyobraźni. Nawet gdy chodzi o miłostkę, uważam, iż źle rozumie własny interes, kto nie stara się zrodzić przeświadczenia, że nietylko zmysły i kaprys są jej podkładem, i kto, w braku prawdziwego uczucia, nie przybiera bodaj jego tonu i pozorów. Rozkosz zyskuje tylko na takiem uszlachetnieniu... I Norsan ograniczył się z panią do prostej wymiany słów?
Celja. Jakto! czy się ograniczył?
Książę. No, cóż! nie byłoby nic dziwnego, zwłaszcza po tak obcesowem rozpoczęciu utarczki, gdyby nie poprzestał na tem. Dziw, iż poznawszy go później zbliska, nie odczuła pani, jak oględnie postępował z tobą w tem pierwszem spotkaniu. Skoro był tak powściągliwy, musiała go pani, w istocie, natchnąć nielada szacunkiem. Jakiż był wreszcie owoc tak bezprzykładnej wstrzemięźliwości?
Celja. Taki, iż, mimo oburzenia na jego postępowa-
- ↑ Crébillon-syn, Noc i chwila, przełożył Boy, Gebethner i Wolff.