Strona:PL Boy - Antologia literatury francuskiej.djvu/386

Ta strona została uwierzytelniona.

ton tej epoki, która zbliża się szybko ku Rewolucji. Wprowadziwszy w tej komedji pierwszy raz swego Figara, autor dalej eksploatuje swoją tak szczęśliwie poczętą figurę, pisząc dalszy ciąg „Cyrulika“ — Wesele Figara. Utwór ten, w którym zuchwalstwo i sarkazm splatają się z delikatnym wdziękiem, trzy lata daremnie czekał wystawienia; wreszcie król dał zezwolenie, na gorące instancje tej właśnie klasy, którą satyra Beaumarchais’go najbardziej miała sponiewierać. Powodzenie było niebywałe; ludzie dusili się przy wejściu do teatru.
Figaro mieści w sobie już całą Rewolucję francuską; ten proletarjusz, inteligentny, gorzki i zniecierpliwiony pod maską wesołości, wlecze pod pręgierz szyderstwa wszystkie przywileje i autorytety, zanim Rewolucja upora się z nimi mniej niewinnie. W dawnej farsie francuskiej, państwo bawili się kosztem lokai; tutaj, para służby bawi się kosztem państwa: rozum, uczciwość, wdzięk, jest po ich stronie; hrabia Almawiwa, mimo pańskiego gestu, jest dudkiem, którego wszyscy wodzą za nos. Sztuka ta, iskrząca się dowcipem i bogactwem motywów, jest, wraz z Cyrulikiem, podwaliną nowoczesnej komedji.
Rewolucja, której Beaumarchais był współ-mimowolnym heroldem, usunęła go z widowni: minął czas żartów, trzeba było grzmieć głosem Mirabeau lub Dantona, a nie śmiać się śmiechem Figara. Beaumarchais próbuje zmienić ton, i dostroić się do szlachetno-ckliwej deklamacji w duchu epoki, pisząc Występną matkę, utwór mający zamknąć trylogję Figara; ale sztuka ta, słaba, pokrewna raczej pierwszym chybionym próbom pisarza, nie zyskała powodzenia. Niebawem Beaumarchais, zohydzony, spotwarzony, więziony, tuła się zagranicą, aby, gdy burza minie, wrócić do Francji i wegetować na dość pokaźnych resztkach dawnej fortuny. Umiera w r. 1799.