szczeni oliwą gladjatorzy czuli, w głębi ducha, nieznośną czczość...
...Młodzi ludzie zużywali bezczynną siłę, upajając się rozpaczą. Drwić ze sławy, z religji, z miłości, ze wszystkiego w świecie, to wielka pociecha dla tych, którzy nie wiedzą co począć; drwią w ten sposób z samych siebie i rozgrzeszają się krytykując. Miło jest uważać się za nieszczęśliwego, wówczas gdy się jest tylko pustym i znudzonym. Rozpusta wreszcie, ta najbliższa konkluzja pierwiastków śmierci, jest straszliwem narzędziem, gdy chodzi o szarpanie sobie nerwów!
Tak więc, bogaci mówili sobie: „Prawdą jest tylko bogactwo, wszystko inne to majak; używajmy i mrzyjmy“. Srednio-zamożni mówili: „Prawdą jest tylko zapomnienie; wszystko inne to majak; zapominajmy i mrzyjmy“. Biedni zaś mówili: „Prawdą jest jedynie nieszczęście; wszystko inne to majak; bluźnijmy i mrzyjmy“.
...Wrogowie Chrystusa rzekli tedy biedakowi: „Znosisz wszystko cierpliwie aż do dnia sprawiedliwości; niema sprawiedliwości; czekasz żywota wiecznego, aby domagać się pomsty: niema żywota wiecznego; gromadzisz łzy swoje i swojej rodziny, krzyk dzieci i szlochanie żony, aby je zanieść do stóp Boga w godzinie śmierci: niema Boga“.
Wówczas, jasnem jest, iż biedak przestał ronić łzy, kazał żonie aby zmilkła, dzieciom aby poszły za nim, i podniósł się z ziemi z bawolą siłą. Bogaczowi rzekł: „Ty, który mnie ciśniesz, jesteś tylko człowiekiem“; a kapłanowi: „Ty, któryś mnie pocieszał, skłamałeś“. Tego właśnie pragnęli wrogowie Chrystusa. Być może, sądzili, iż spełniają w ten sposób szczęście ludzi, wysyłając biednego na zdobycz wolności.
Ale jeżeli biedny, zrozumiawszy wreszcie jasno, iż księża go oszukują, bogacze okradają, iż wszyscy ludzie mają równe prawa, że wszystkie dobra są z tego świata i że nędza jego jest hańbą; jeżeli biedny, zaufawszy jeno w swe ramiona, rzecze sobie pewnego dnia: „Wojna
Strona:PL Boy - Antologia literatury francuskiej.djvu/499
Ta strona została uwierzytelniona.